Tomasz A. Żak: Teatr faktu kontra naukowa fikcja
Są tematy, za którymi w teatrze „się chodzi”. Szukamy znaków czasu i sposobów opowiedzenia o rzeczywistości, o sobie samych. Dla wielu z nas bywa zaskoczeniem, że najtrafniejsze odpowiedzi znajdujemy w tekstach, obrazach czy dramatach, powstałych kilkadziesiąt, czy kilkaset lat temu albo wręcz w starożytnej Grecji. Ale bywa i tak, że to tematy nas odnajdują: łapią za ramię na ulicy, krzyczą telewizyjnymi obrazami, internetowymi memami i stukają nocą do okien, nie dają spać. I wtedy tym bardziej jesteśmy zaskoczeni, że to dopadające nas „dzisiaj i teraz”, najlepiej tłumaczy „wczoraj i kiedyś”. Ci, którzy odbyli podróż do Ziemi Świętej wiedzą najlepiej, że aby zrozumieć każdy z holocaustów, które „ludzie zgotowali ludziom”, trzeba przejść najpierw jerozolimską Via Dolorosa.
Otulone ciszą
Takie mocno romantyczne i klimatyczne są oryginalne prace tarnowskiej artystki Oliwi Smoleń, jakie od soboty 27 lutego można oglądać w Pałacyku BWA w Parku Strzeleckim. Wtedy włąsnie miał miejsce ich wirtualny wernisaż - relacje dostępne są na fanpage’u BWA, ich kanale YouTube oraz w telewizji Starnowa.TV. Obecna wystawa jest nagrodą VII Salonu BWA Tarnów 2020, na którym Oliwia zdobyła Nagrodę Publiczności za pracę “Wiosna”, zaś wcześniej została laureatką Nagrody Prezydenta Miasta Tarnowa. Młoda artystka, absolwentka Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych w Tarnowie, obecnie jest studentką 4 roku Wydziału Malarstwa w pracowni prof. Mirosława Sikorskiego krakowskiej ASP w Krakowie. Artystyczną dominantą jej twórczości są na obecnym etapie głównie portrety i autoportrety i to one wypełniają obecną tarnowską ekspozycję. "W mojej twórczości – mówi Oliwia Smoleń, wiodącym tematem jest człowiek. Prócz tego inspirację stanowi dla mnie malarstwo dawnych mistrzów oraz sztuka XIX wieku. W ostatnich pracach odnosiłam się między innymi do Prerafaelitów i angielskiego ruchu Arts and Crafts i Williama Morrisa, w tym także do wanitatywnej symboliki baroku, ale mimo nawiązywania do czasów minionych staram się zawrzeć w moich obrazach pierwiastek współczesności." Aktualnie artystka współpracuje z galerią Zofii Weiss oraz galerią Dystans w Krakowie.
WYKLĘCI NIEZŁOMNI
Nie opłakała ich Elektra
Nie pogrzebała Antygona
(Zbigniew Herbert)
Od 2011 roku dzień 1 marca jest świętem państwowym, poświęconym żołnierzom zbrojnego podziemia antykomunistycznego. Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” przypomina głównie żołnierzy Armii Krajowej, którzy po 1945 r., po wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej nie pogodzili się z kolejną utratą niepodległości. Uznali słusznie, że miejsce poprzedniego okupanta niemieckiego zajął nowy okupant rosyjski. Żołnierze wyklęci to byli najbardziej zdeterminowani, najbardziej zagrożeni, ale nade wszystko najbardziej patriotycznie nastawieni partyzanci Polski Podziemnej z II wojny światowej, którzy podjęli walkę z ludobójcami z sowieckiego NKWD i mordercami z polskiej bezpieki oraz w ogóle z komunistycznym totalitarnym reżimem, który w postaci współczesnych targowiczan Stalin narzucił Polsce i Polakom. Najsłynniejsi wyklęci to autentyczni bohaterowie: mjr Józef Kuraś „Ogień”, mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, rtm. Witold Pilecki, gen. Emil Fieldorf „Nil”, mjr Bolesław Kontrym „Żmudzin”, ppłk Łukasz Ciepliński. Dzień egzekucji tego ostatniego i jego grupy w celi śmierci strasznego więzienia na Rakowieckiej w Warszawie (1 marca 1951 r.) symbolicznie został uznany za Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Ważne miejsce w tym nurcie zajmuje, do nie dawna jeszcze tarnowski, Teatr Nie Teraz, który jako pierwszy w Polsce podjął ten temat. W 2011 r. odbyła się premiera "Ballady o Wołyniu", a rok później w warszawskim więzieniu przy Rakowieckiej po raz pierwszy wystawiono spektakl o żołnierzach wyklętych. Także Tarnów ma swoich „Żołnierzy Wyklętych”… To właśnie im poświęcony jest film dokumentalny “Bezdrożami szli. Wyklęci”, który dostępny jest na stronie internetowej Gminy Tarnów: www.gmina.tarnow.pl. Poza tym, jak zwykle: msze, koncerty, spotkania, wystawy - na stałe wpisane w coroczne miejsko-gminne celebry.
Miłość I Miłosierdzie
Maciej Małysa - aktor Teatru Nie Teraz w roli bł. ks. Sopoćki
To tytuł jednego z najważniejszych filmów religijnych ostatnich lat w Polsce, który jeszcze zanim trafił do naszych kin w 2019 toku, przebojem wszedł do światowego obiegu tego typu produkcji. Właśnie mija 90. rocznica pierwszego objawienia się Jezusa Miłosiernego św. Faustynie Kowalskiej, którego doznała w swej klasztornej celi w Płocku 22 lutego 1931 r. W związku z tym TVP wyemitowała po raz pierwszy (!) film „Miłość i Miłosierdzie” w reżyserii Michała Kondrata. Przypomnijmy, że uroczysta prapremiera filmu odbyła się dokładnie 60 lat po zakazaniu szerzenia kultu Bożego Miłosierdzia według wizji św. Faustyny, w wyjątkowych okolicznościach sali kinowej Filmoteki Watykańskiej w Palazzo San Carlo za Spiżową Bramą. - Prośmy Chrystusa o dar miłosierdzia. Niech nas ogarnie i przeniknie – napisał papież Franciszek, zwracając się z tej okazji do wiernych w liście do biskupa płockiego Piotra Libery. Dwa lata temu, my też obszernie pisaliśmy o tym wydarzeniu – teraz przypominamy tamten tekst ponownie.
Wanda Józefa Schab
We wtorek 22 lutego minęła okrągła 10 rocznica śmierci, jednej z ostatnich poetek zamierającego już, niestety, ruchu pisarzy ludowych. Absolwentka Żeńskiego Gimnazjum im. Błogosławionej Kingi w Tarnowie. Autorka czterech tomów poezji. Zmarła we wtorek, 22 lutego 2011 roku wieku 81 lat w Lisiej Górze. I chociaż prawie całe swoje pracowite życie przeżyła w tej podtarnowskiej wsi, urodziła się w Tarnowie w 1929 r., gdzie spędziła dzieciństwo i gdzie ukończyła prestiżowe wówczas żeńskie Gimnazjum błogosławionej Kingi. W 1949 roku pani Wanda wraz z mężem Tadeuszem, z zawodu krawcem, na ponad rok wyjechała do Trzebnicy aby po powrocie osiąść już na stałe w Lisiej Gorze, aktywnie włączając się w życie swojej małej ojczyzny. Pracowała m.in. w Banku Spółdzielczym i Lecznicy Zwierząt, prowadziła wiejską klubokawiarnię i była radną. To wszystko łączyła z pracą w małym przydomowym gospodarstwie rolnym. Zawsze ciężko pracowała, wychowała pięcioro dzieci, doczekała wnuków, a nawet prawnuków. Wszystko bliskim darowała. I kiedy powinna odpocząć zaczęła pisać wiersze, proste jak życie które prowadziła, piękne jak serce… .
TARNÓW I OKOLICE: WSTAJEMY Z KOLAN
czyli
KINO W CZASACH ZARAZY
Kiedy dwa tygodnie rząd poluzował obostrzenia i otworzył kina, pobiegłam natychmiast - pisze w swej najnowszej korespondencji Katarzyna Cetera, nadrabiać filmowe zaległości – zresztą nie byłam osamotniona. Źródła podają, że podczas walentynkowego weekendu frekwencja w polskich kinach wyniosła blisko 100 tys. osób. Należy podkreślić, że ten spektakularny wynik został osiągnięty nie tylko w reżimie sanitarnym, bez hollywoodzkich hitów i polskich przebojowych produkcji, ale też bez udziału multipleksów
PO SĄSIEDZKU: OPERA RARA NA ŻYWO 4
czyli
CO ZROBIĆ Z MONTEVERDIM
Od czwartku do niedzieli włącznie, na stronie https://playkrakow.com /mogliśmy obejrzeć - relacjonuje nasza korespondentka Katarzyna Cetera, kolejne przedstawienie prezentowane w ramach tegorocznej edycji festiwalu OPERA RARA. Padło tym razem na Monteverdiego. Tę wersję opery IL BALLO DELLE INGRATE w reżyserii Magdy Szpecht mogliśmy oglądać jeszcze rok temu w Mocaku. Tym razem transmisja odbyła się z siedziby Małopolskiego Ogrodu Sztuki. Należy zauważyć i podkreślić, że jest to pierwszy spektakl tegorocznego festiwalu, który można było obejrzeć także na żywo.
Tomasz A. Żak: Policzmy Polskę
Zacznę trochę jak poeta: na początku lutego przyszła do mnie moja Ojczyzna. A było to szóstego dnia tego miesiąca… Z datami bywa tak, jak na przykład z koniunkcją planet – tak się ze sobą dopasują, w takie wejdą sąsiedztwa, że nie pozostaje nam nic innego, jak wyciągnąć z tego wnioski. Pierwszym z nich jest oczywista konstatacja, że nie ma przypadków. Drugi, już konkretny, że Ty musisz coś z tym zrobić. Wiele razy zastanawiałem się, dlaczego tak wielu mieszkających w Polsce wciąż chce „ten kraj” albo reformować, albo naprawiać, albo w ogóle zmieniać. Ale jednocześnie wokoło nas są ludzie, którzy myślą dokładnie odwrotnie i poświęcają życie na to, aby w swej Ojczyźnie utrwalać i rozwijać to co było dobre i piękne – to, co zwie się tożsamością. I tak sobie myślę, że dana nam teraz rzeczywistość dokładnie tego potrzebuje – jak najwięcej Polski w Polsce. 6 lutego we wsi Królowe koło Głubczyc, a więc bardzo daleko od wielkich miast, odbyło się niezwykłe spotkanie Polaków...
Dr Martyka: rząd kontynuuje tragiczną strategię
i knebluje „niewygodnych” lekarzy
Ostrzegałem też przed skutkami zamknięcia służby zdrowia na diagnozowanie i leczenie chorób innych niż COVID-19. Pisałem, że podjęte działania będą kosztowały życie wielokrotnie większej liczby Polaków, niż sam COVID-19. To wszystko się sprawdziło – napisał na Facebooku dr n med. Zbigniew Martyka. Dodał, że rząd kontynuuje swoją opłakaną w skutkach strategię, a lekarzy zwracających uwagę na te problemy straszy odpowiedzialnością dyscyplinarną.