
czyli
KONCERT SBB W MOŚCICACH
Ostatni raz widzieliśmy ich w Tarnowie prawie dziesięć lat temu – konkluduje nasza krakowska korespondentka Katarzyna Cetera. Wczoraj okazało się, że SBB jest jak wino – im starsze, tym szlachetniejsze. Formacja rozpoczęła właśnie wiosenną trasę koncertową: w piątek zagrali w Białymstoku, ale już w niedzielę byli w Tarnowie. Przed nimi jeszcze matecznik: Siemianowice Śląskie (tam koncert został wyprzedany), a potem już Poznań, Olsztyn i Grudziądz.

SBB – Silesian Blues Band a potem Szukaj, Burz, Buduj – powstał w 1971 roku w Siemianowicach Śląski jako zespół Józefa Skrzeka (ex-Breakout), młodego basisty i pianisty. W składzie tria obok lidera znaleźli się Apostolis Anthimos (gitara), 17-letni syn greckich imigrantów oraz Jerzy Piotrowski (perkusja). Intensywne próby, regularne koncerty na Śląsku i pierwsze nagrania radiowe spowodowały, że zespół został dostrzeżony. Ten skład ponownie od 2014 koncertuje i ma się świetnie. Trójka muzyków, która ponad pięćdziesiąt lat temu zrewolucjonizowała polski rock, wciąż koncertuje, tworzy i nie odcina kuponów od swoich sukcesów. Wciąż – jak się okazuje – Szuka, Burzy i Buduje… Unikatowe połączenie rocka progresywnego, jazzu, bluesa i folku, które zrewolucjonizowało krajową muzykę lat 70. dziś, po ponad pięciu dekadach, nadal zachwyca swoją kreatywnością i energią.
Dzisiejszy wieczór w Centrum Sztuki Mościce w Tarnowie okazał się prawdziwym świętem dla miłośników rocka progresywnego, ale i podróżą. Obecność na koncercie zarówno starszych, jak i młodszych fanów świadczy o tym, że muzyka legendarnej formacji przekracza pokoleniowe bariery. Ta twórczość inspiruje kolejne generacje artystów i słuchaczy, będąc dowodem na to, że prawdziwa sztuka jest ponadczasowa.

Koncert rozpoczął się punktualnie o 18:00. Już od pierwszych dźwięków było jasne, że publiczność czeka wyjątkowe doświadczenie. Józef Skrzek, otoczony swoimi klawiszami, z charakterystyczną charyzmą prowadził zespół przez kolejne utwory. Apostolis Anthimos czarował gitarowymi solówkami, a Jerzy Piotrowski, jak przed laty, imponował precyzją i dynamiką gry na perkusji.
Setlista była starannie dobrana, łącząc klasyczne kompozycje z nowymi aranżacjami. Nie zabrakło utworów takich jak Z KTÓRYCH KRWI KREW MOJA (utwór znany czasem jako Z MIŁOŚCI JESTEM) czy MEMENTO Z BANALNYM TRYPTYKIEM. Wszystkie kompozycje zostały przyjęte entuzjastycznie przez zgromadzoną publiczność, która nie szczędziła owacji na stojąco. Bisom nie było końca.

Jednym z najbardziej pamiętanych momentów wieczoru było perkusyjne solo Jerzego Piotrowskiego, któremu zaczął towarzyszyć – także na perkusji – gitarzysta formacji. Kilkunastominutowe improwizacje legendarnych muzyków były prawdziwym majstersztykiem, ukazującym nie tylko techniczną biegłość, ale i głębokie wyczucie rytmu i emocji. Publiczność, zahipnotyzowana tym występem, nagrodziła artystów gromkimi brawami.
Dzisiejszy koncert SBB w Tarnowie był dowodem na to, że prawdziwa muzyka nie zna granic czasu. Zespół, mimo upływu lat, wciąż potrafi porwać publiczność, dostarczając niezapomnianych wrażeń. Ich pasja, profesjonalizm i nieustająca chęć eksploracji muzycznych ścieżek sprawiają, że SBB pozostaje jednym z najważniejszych zespołów w historii polskiej muzyki.?

Opuszczając salę Centrum Sztuki Mościce, wielu widzów dzieliło się swoimi wrażeniami. Słychać było głosy zachwytu nad formą muzyków, ich energią i umiejętnością budowania napięcia podczas występu. Dla wielu obecnych był to powrót do młodzieńczych lat, dla innych – pierwsze spotkanie z legendą na żywo. Niezależnie od wieku czy doświadczeń, wszyscy zgodnie podkreślali, że był to wieczór pełen magii i muzycznej doskonałości
Słuchając dzisiejszego koncertu, nie sposób było nie dostrzec, jak SBB umiejętnie łączy tradycję z nowoczesnością. Ich klasyczne kompozycje, choć zakorzenione w latach 70., wciąż brzmią świeżo i aktualnie. To zasługa nie tylko doskonałego warsztatu muzycznego, ale i otwartości na nowe brzmienia oraz nieustannego poszukiwania nowych środków wyrazu.

Ostatni raz zespół wystąpił w oryginalnym składzie w ubiegłym roku, grając koncerty w Warszawie, Kielcach, Radomiu, Toruniu, Bielsku-Białej i Siemianowicach Śląskich. W Siemianowicach Śląskich odbyła się także konferencja naukowa i promocja książki. W listopadzie formacja ponownie wystąpiła w Warszawie, Końskich, Krośnie i Bydgoszczy. Miejmy nadzieję, że panowie nie powiedzieli na muzycznej scenie ostatniego słowa. Jeszcze nie.
Katarzyna Cetera
Zdjęcia – Przemysław Sroka (CSM)