
W niedzielę rozpocznie się Święto Miasta Tarnowa „Pierwsze Niepodległe” – Dzień Pamięci o Zwycięskim Zrywie Niepodległościowym.
O godzinie 12 zaplanowano w Ratuszu specjalną sesję Rady Miejskiej w Tarnowie i Rady Powiatu Tarnowskiego poświęconą osobie Tadeusza Tertila, burmistrza Tarnowa w latach 1907-1923. Podczas sesji odczytany zostanie fragment protokołu z historycznej sesji Rady Miejskiej 30 października 1918 roku. Wtedy też poznamy tegorocznych laureatów nagrody imienia Tertila, przyznawanej za najlepsze prace dyplomowe młodych Tarnowian.
Po zakończeniu sesji o godz. 13.15 zaplanowano uroczystość zamurowania Kapsuły Czasu w zakątku Spycymira Leliwity przy ulicy Wałowej. Trafią do niej m.in. zdjęcie mieszkańców Tarnowa zrobione na rynku kilka dni temu, list do przyszłych pokoleń, banknoty i monety, prace plastyczne dzieci 'Tarnów za 100 lat” , wydawnictwa, pamiątki oraz znaczek Pierwsze Niepodległe. Jak zapowiadają organizatorzy z Komitetu Rady Osiedla Starówka, kapsuła ma zostać otwarta w 2118 roku, czyli na 200-lecie odzyskania przez Tarnów niepodległości.

Po zamurowaniu kapsuły, o godzinie 14:00, odbędą się oficjalne uroczystości przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Ich dopełnieniem będzie przygotowany przez Fundację Promocji i Dziedzictwa Lokalnego PRO PATRIA SMPER specjalny Apel Pamięci oraz ceremonia wręczenia nagród „Szabla Niepodległości” i „Ryngraf Niepodległości” przyznawanych przed Kapitułę Festiwalu Niepodległości. Zwieńczeniem tej oficjalnej części „Święta Miasta” będzie Msza Św. w Bazylice Katedralnej odprawiona w intencji Tarnowa i Ojczyzny.

Natomiast po południu o godz. 17 rozpocznie się Tarnowski Marsz Niepodległości, a jego trasa będzie wiodła od Bramy Seklerskiej do Rynku. Tuż po jego zakończeniu w restauracji U Jana zaplanowano koncert muzyki patriotycznej w wykonaniu szczecińskiego zespołu rockowego Gan. Tegoroczne świętowanie zakończy o godzinie 18 koncert „Wolność kocham i rozumiem” w hali Pałacu Młodzieży przy ulicy Gumniskiej, podczas którego będzie można usłyszeć zarówno polskie pieśni patriotyczne, jak i znane piosenki o tematyce wolnościowej.

W przeddzień niedzielnych uroczystości, w sobotę 29 października, organizatorzy Festiwalu Niepodległości zaprosili lokalnych patriotów na Cmentarz Wojenny nr 200 w Tarnowie – Chyszowie aby wspólnie uporządkować i udekorować w narodowych barwach żołnierskie mogiły, szczególnie żołnierzy – Polaków, którzy są tam pochowani.
A o tym, jak to było 104 lata temu w Tarnowie – poniżej.

Obchodzone właśnie Święto zostało ustanowione na ich cześć i na pamiątkę pionierskiego zrywu niepodległościowego, rozpoczętego późnym wieczorem 30 X 1918 r. – pierwszym na ziemiach polskich aktem rozbrojenia zaborców, czego dokonał Oddział Lotny pod dowództwem Mariana Stylińskiego.
17 stycznia 1918 roku Rada Miejska Tarnowa jako „reprezentacya jednego z większych miast polskich” jednomyślnie podjęła pionierską rezolucję, w której domagała się m.in. powstania niepodległego państwa polskiego w granicach przedrozbiorowych, powiększonych o Śląsk Cieszyński. To kolejny dowód na to, że tarnowianie przed stu cztery laty znaleźli się w ścisłej niepodległościowej awangardzie. Starania te doprowadziły – w nocy z 30 na 31 X 1918 r. – do zrzucenia zaborczego jarzma przez Tarnów, jako pierwszego miasta na ziemiach polskich.
W przyjętej przez 24 tarnowskich radnych uchwale pobrzmiewają echa kilka dni wcześniej ogłoszonej treści 13. punktu orędzia prezydenta Wilsona. Projekt rezolucji procedowany był na wniosek profesora Gimnazjum II w Tarnowie i jednocześnie radnego Kazimierza Wojciechowskiego, bliskiego współpracownika burmistrza Tarnowa dr Tadeusza Tertila, ówczesnego posła do Rady Państwa w Wiedniu, przyszłego współlidera Polskiej Komisji Likwidacyjnej.

Radni uprzedzali „że niepodległe, suwerenne państwo polskie wyjdzie z zapasów wojny światowej” i domagali się w jego ramach złączenia Królestwa Polskiego z Galicją, „polskich obszarów Litwy – jeżeliby unia z całą Litwą dojść do skutku nie miała”, a także przyłączenie „Śląska Cieszyńskiego, który jako kraj o o większości polskiej – poczuwa się do wspólnej przynależności, dokumentując ją wysłaniem w bój z caratem swoich legionistów”.
W dalszej części dokumentu tarnowscy rajcy wyrażają wprawdzie nadzieję, że do restytucji państwa i połączenia polskich ziem dojdzie „za sprawą Austryi i jej dynastyi”, ale też protestują „przeciw zakusom Rusinów w kierunku stworzenia osobnego kraju” i przeciw „bestyalskiemu niszczeniu wszelkiej kultury polskiej i śladów polskości na Ukrainie”.
Słowa te uznać można za prorocze, biorąc pod uwagę sytuację, jaką stworzy zaledwie 3 tygodnie później traktat brzeski, którego niekorzystne dla Polski rozwiązania pozbawią złudzeń także lojalnych dotychczas wobec Habsburgów rajców tarnowskich.

Sam inicjator styczniowej rezolucji, profesor Wojciechowski w płomiennej mowie wygłoszonej na tarnowskim Rynku 18 lutego na zakończenie gigantycznej, 25 tysięcznej manifestacji przeciwników „pokoju chlebowego”, oskarży Austrię o zdradę.
Sygnały upadku państwa austriackiego już w początkach 1918 roku znajdziemy zresztą w ostatnich, alarmistycznych zdaniach uchwały podjętej w tarnowskim Ratuszu 17 stycznia tego roku.
Treść tej historycznej uchwały, nazwanej przez lokalnych badaczy historii „styczniową rezolucją niepodległościową” nie jest pierwszym wyraźnym dowodem na to, że Tarnów i tarnowianie znaleźli się w czasie I wojny światowej w ścisłej niepodległościowej awangardzie.
9 listopada 1916 roku, zaledwie kilka dni po ogłoszeniu aktu dwóch cesarzy, na fali euforii towarzyszącej deklaracjom obu monarchów wobec Polski, tarnowska Rada Miejska zdecydowała o przemianowaniu głównego traktu komunikacyjnego miasta – ulicy Krakowskiej na ulicę Niepodległości. Tarnowianie, jako pierwsi w kraju, spacerowali ulicą Niepodległości przez dwa lata, aż do … faktycznego jej odzyskania. A w dziele tym też mają tarnowianie pionierskie zasługi.

Tarnów bowiem jako pierwsze miasto na ziemiach polskich zrzucił jarzmo zaborcy i ustanowił w pełni polskie władze już wczesnym rankiem 31 października 1918 roku. Stało się to w wyniku cywilno-wojskowego zrywu, przeprowadzonego w nocy a poprzedzonego o dzień wcześniejszym aktem oddania się przez radnych Tarnowa „poleceniom rządu warszawskiego”.
Wydarzenia z października 1918 r. są jednak wciąż szerzej nieznane naszym rodakom. Tymczasem pozostają do dziś wzorcowym przykładem obywatelskiej aktywności i szlachetnej współpracy ponad podziałami – nie powiodłyby się bez współdziałania na co dzień wręcz wrogo się traktujących środowisk i stronnictw, a także bez ich kooperacji w skali całego makroregionu. Te wspólnie podjęte na rzecz Ojczyzny wysiłki najlepiej ilustruje fakt, że np. sporą część wyzwolicieli Tarnowa stanowili … sądeczanie, a na czele przewrotu wojskowego w Krakowie stanęli tarnowianie.
Tarnowski epizod niepodległościowy to jeden z wielu niesłusznie zapomnianych, zwycięskich zrywów niepodległościowych w ówczesnej Galicji i na Śląsku Cieszyńskim, dzięki którym polskie instytucje przejęły tutaj pełną władzę z rąk zaborców jako pierwsze w całym kraju, kilkanaście dni wcześniej niż w Warszawie. To właśnie obszar między Cieszynem a Sanokiem był bowiem pierwszym realnie niepodległym regionem w odradzającej się, po okresie zaborów, Rzeczpospolitej.
Ps.

Aliści, tak naprawdę obchody sto czwartej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości i Święto Miasta Tarnowa „Pierwsze Niepodległe” Dzień Pamięci o Zwycięskim Zrywie Niepodległościowym rozpoczęły się kilka dni wcześniej. We środę 26 października o godz.19 w hali Pałacu Młodzieży przy ul. Gumniskiej odbył się koncert Texas Country Boys. Dziesięciu muzyków ze stanu w południowej części USA miało początkowo koncertować w Ukrainie, jednak ze względu na aktualny rozwój wydarzeń za wschodnią granicą, grają dla polskiej publiczności. Występują pod hasłami głoszącym pokój i wolność, ale przypominającymi także, że niepodległość nie jest dana raz na zawsze i należy o nią dbać.
Ryszard Zaprzałka