Niezależny autorski portal internetowy poświęcony kulturze i sztuce miasta i regionu, na bieżąco monitorujący to, co w kulturalnej trawie piszczy.​

Niezależny autorski portal internetowy poświęcony kulturze i sztuce miasta i regionu, na bieżąco monitorujący to, co w kulturalnej trawie piszczy.

Ośrodek Praktyk Artystycznych w Rudzie Kameralnej
Nowa siedziba Teatru Nie Teraz

PARTNER MEDIALNY

ZAPOWIEDZI | PATRONAT MEDIALNY

XV Edycja Festiwalu Vitae Valor

20-23 listopada 2025

Tegoroczne hasło festiwalu: OBLICZA PRZYJAŹNI

Teatr im. Ludwika Solskiego w Tarnowie
prezentuje
7 odcinkowy miniserial „OPOWIEŚCI TEATRALNE”

W tym unikalnym projekcie udział bierze red. naczelny n/portalu.

______________________________

MALOWANE SŁOWEM

Malowane przez: Tomasza Habiniaka

Wiersze autorstwa: Ryszarda Smagacza

REDAKTOR NACZELNY

* * *

 

już

wieczór

 

kończę

kolejny

wiersz

 

chociaż

wciąż

 

stoję

w

progu

 

Ryszard S.

______________________________

* * *

 

nie

recytuję

już

 

swoich

wierszy

 

pod

pomnikiem

Mickiewicza

 

teraz

słuchają

mnie

 

jeno

brzozy

i

ikony

 

z nich

czerpię

siłę

 

na

dalszy

bochen

czasu

 

Ryszard S.

______________________________

Panie

 

nie

dopuść

by

moje

słowa

przerastały

twoją

prawdę

 

Ryszard S.

______________________________

Wahadło

 

wiersz

to taniec

            z

chaosem

w

którym

panuje

porządek

—————————–

wiersze

pisuję

sam

      nie

wiem

jak

i

dopiero

gdy

powstaną

widzę

com

uczynił

———————————

poeta

zawsze

stoi

w

punkcie

wyjścia

co

wcale

          nie

wyklucza

między

planetarnych

rajz

 

Ryszard S.

______________________________

globalna

pandemia

 

ubrała

           nas

w kagańce

na twarzy

i

ostęplowała

nam

         dusze

a

chorzy z

urojenia

lekarze

zamiast

leczyć

wypisują

akty

      zgonu

 

Polska

jeszcze

się broni

 

niczym

Reduta

Ordona

 

przed

           tą

bolszewicką

zarazą

i

nie zginie

póki

          my

żyjemy

 

Ryszard S.

______________________________

* * *

 

jestem

starym 

człowiekiem

 

który woli

 

czytać

i

myśleć

 

pisać

i

milczeć

 

inaczej

 

niż

       nasze 

covidowe

dzieci

 

dla

których

nie ma

      przed

         i po

 

jest teraz



________________________



zaszczep

dziecku

 

bojaźń 

bożą

 

nie

preparat

 

Ryszard S.

______________________________

Poprzedni
Następny

______________________________

Perun:

Z premedytacją nie oglądam TV.

Telewizor u mnie siedzi w pudle już piąty rok. W ten wyjazdowy weekend miałem przykrą przyjemność zapoznać się z repertuarem różnych stacji korzystając z zastanego odbiornika TV. Po takiej przerwie dostrzega się znaczące różnice i niestety regres kultury.
To, co zobaczyłem i posłuchałem tak bardzo mnie przeraziło i tak bardzo mną wstrząsnęło, że obawiam się, że nie dam rady opisać tego odczucia. Przestraszyłem się zdając sobie sprawę z tego jaka masa rodaków jest karmiona szambem.
Do tej chwili mam wykrzywione usta z wielkim niesmakiem po obejrzeniu fragmentów programów informacyjnych, a także popularno-rozrywkowych. To jest kompletne dno szambowozu!!!
Dziennikarze – błaźni, aroganci, klakierzy i ignoranci, którzy kilkadziesiąt lat temu nie zdaliby matury.
Politycy „polemizujący” w TV – takie typy spotykaliśmy w XX wieku w zieleni miejskiej lub w PGR-ach.
Naukowcy – kilku karierowiczów żądnych kasy za udział w reklamach.
Ludzie kultury i sztuki – kompletny brak.
Gdzie się podziały programy, w których wykształceni, z nieprzeciętną inteligencją, kulturalni redaktorzy dawali wzór szlachetnej osobistej i społecznej postawy? Gdzie wywiało autorytety – ludzi nauki, kultury i sztuki?
W zamian mamy głupkowate seriale lub programy, w których zestaw nieokrzesanych prymitywnych i wulgarnych osób, siedząc na kanapie przed TV, żłopiąc piwo i pierdząc, mówi- „ocenia”, co jest fajne, a co niefajne, kształtuje opinię widzów. Ogląda ich podobno 70-90% społeczeństwa, które ma teraz potwierdzenie, że to jak żyją i jak się zachowują jest w porządku (jest OK i COOL!).
SKANDAL!!!  SKANDAL!!!   SKANDAL!!!
Misja kulturalna programów telewizyjnych rozmyła się gdzieś już dawno temu i nie wiadomo, czy powróci.
Jest zgoda społeczeństwa na to wszystko.
Najważniejsze w państwie osoby muszą znać ten stan rzeczy – aprobują to nie wyrażając jakiegokolwiek sprzeciwu.
Ludzie – zróbmy coś z tym, bo intelekt naszego narodu umiera na naszych oczach i na nasze życzenie!
Jesteśmy otumaniani repertuarem TV oraz coraz większą ilością dostępnego oficjalnie i legalnie alkoholu (dorosłe i mądre osoby korzystają z umiarem, ale ile takich jest? Albo ta młodzież popisująca się przed rówieśnikami?)
Jak kiedyś kolonizatorzy rozpijali rdzennych mieszkańców Ameryki, tak dziś poprzez alkohol i tragiczny poziom intelektualny programów morduje się bezkrwawo Polaków!
Alkohol sprzedawany na stacjach benzynowych!!!
To świadectwo NARODOWEGO KRETYNIZMU, UPODLENIA I PONIŻENIA, którego doczekaliśmy się w XXI wieku.
Do tego dochodzi skrajnie fatalna polityka wewnętrzna i zewnętrzna rządu, która doprowadziła do tego, że Polacy są skłóceni nawet ze swoimi najbliższymi, a żaden z sąsiadów już nas nie lubi.
Rzucą jeszcze więcej kiełbasy na grilla, puszek piwa i małpeczek w popularnych sklepach, pokażą w TV zawody pływackie w moczu i będzie można podzielić się Polską jak resztką kilkudniowej pleśniejącej pizzy!!!
Kulturalna Polsko gdzie jesteś?!
Mądry Polaku przed szkodą gdzie jesteś?!
P.S.
Pominąłem opis kilku programów.
To się w głowie nie mieści, to nie przechodzi przez usta, ani przez klawiaturę.
O mechanizmach manipulacji też nie wspominam. To zagrożenie jest/powinno być dla wszystkich oczywiste.
Niezmiennie polecam lekturę – Gustav le Bon, „Psychologia tłumu”

Piotr Barszczowski (fb)

BOŻENA KWIATKOWSKA przedstawia swoje obrazy i wiersze

O TYM I OWYM 229

Dekalog Polaka

„…Jam jest Polska, Ojczyzna twoja, ziemia Ojców, z ktorej wzrosłeś.

Wszystko, czymś jest,
po Bogu mnie zawdzięczasz.

 

1. Nie będziesz miał ukochania
 ziemskiego nade mnie.

2. Nie będziesz wzywał imienia Polski
 dla własnej chwały,
 kariery albo nagrody.

3. Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania
 majątek, szczęście osobiste i życie.

4. Czcij Polskę, Ojczyznę twoją,
 jak matkę rodzoną.

5. Z wrogami Polski walcz wytrwale
do ostatniego tchu, do ostatniej kropli
krwi w żyłach twoich.

6. Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem.
Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem.

7. Bądź bez litości dla zdrajców
imienia polskiego.

8. Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj,
że jesteś Polakiem.

9. Nie dopuść, by wątpiono w Polskę.

10. Nie pozwól, by ubliżano Polsce,
poniżając Jej wielkość i Jej zasługi,
Jej dorobek i Majestat.

 

Będziesz miłował Polskę
pierwszą po Bogu miłością.
Bedziesz Ją miłował więcej
niż siebie samego”.

Zofia Kossak-Szczucka

PITAVALE - 113

wg. Jerzego Reutera

Miłość w teatrze

To nie tylko sceniczne dramaty, pisane przez wielkich dramaturgów, to także zwykła proza życia, schowana gdzieś głęboko za tajemniczymi kulisami, w garderobach, pracowniach i emocjach, jakże ważnych dla każdego artysty. To raczej zrozumiałe, że życie na scenie musi przenosić się gdzieś głębiej i odciskać swoje piętno na dniu codziennym uczestników tego niecodziennego dell`arte. Pan elektryk z tarnowskiego teatru był młodym i bardzo przystojnym mężczyzną, a mało tego, był nad wyraz ambitny i rządny wejścia na scenę w jakiejś wyrazistej pozie, by zaimponować wszystkim. Jednak pozostałoby to w sferze nocnych marzeń, gdyby do naszego teatru nie została zatrudniona młoda, tuż po studiach, piękna aktorka. A byla tak powabna, że skupiała na sobie gorący wzrok wszystkich mężczyzn i zadrosne spojrzenia kobiet. Elektryk – tak go nazwiemy, by nie urągać jego pamięci – zakochał się od pierwszego wejrzenia, co było zawsze widoczne na oświetlanej przez niego scenie i rozpoczął powolne eksponowanie przed wybranką swoich wdzięków.

Pitaval 113

Poświatowski do Bartosza

czyli

dyskurs dwóch patriotów.

 

W ostatnią sobotę 19 lipca, przez cały kraj – jak Polska długa i szeroka, przetoczyła się fala masowych demonstracji aby wyrazić swój sprzeciw wobec polityki migracyjnej rządu Warszawskiego i Unii Europejskiej, szczególnie tej ze strony Niemiec. W ponad 80 miejscowościach odbywały się wiece i przemarsze ale także nieliczne kontrmanifestacje. Nie inaczej było i w naszym galicyjskim miasteczku, gdzie na rynku zebrało się około dwustu osób, wśród których wyróżniała się postać znanego działacza, obecnie politycznego a niegdyś cenionego animatora kultury, wieloletniego dyrektora Muzeum Okręgowego Adama Bartosza. Jego barwną obecność odnotowały wszystkie lokalne publikatory, w tym także telewizja STARnowa, której red. naczelny Mirosław Poświatowski /przed laty znany dziennikarz tygodnika TEMI/, wszedł w ostrą polemikę na FB, którego to emocjonalną wypowiedź publikujemy poniżej.

 

Szanowny panie Adamie!
Pamiętam czas, gdy dzięki Pana uprzejmości jako dyrektora Muzeum Okręgowego w Tarnowie, mogłem w nim organizować chociażby wieczory z cyklu „Uwaga, Człowiek”. Jeden z nich – poświęcony Janowi Głuszakowi – „Dagaramie” – przygotowaliśmy wspólnie. Doceniam ponadto – i tu może będzie Pan zdziwiony – że jest Pan strażnikiem pamięci po obecności Żydów w Tarnowie, choć gdy myślę o tym „plemieniu” najczęściej przychodzi mi na myśl wschodnie przekleństwo: „przyjacielu, jakież dobrodziejstwo ci wyświadczyłem, że tak mnie prześladujesz”. Cenię Pana również za wiedzę, choć parokrotnie przyszło nam się spierać medialnie, jak wówczas, gdy krytykował Pan sam fakt zaproszenia na spotkanie pana Stanisława Michalkiewicza oraz samo spotkanie, na którym Pan nie był. Pytałem wówczas przy rozmaitych okazjach, dość zgryźliwie, czy zabiera pan głos w różnych sprawach, albo pojawia się na uroczystościach patriotycznych „prywatnie, czy służbowo?”. Podczas którychś obchodów Święta Niepodległości zwrócił się Pan do mnie słowami: „to ty nie w Anglii?”. Wyraz Pana twarzy był bezcenny, gdy żartobliwie odpowiedziałem: „no widzi pan, panie Adamie, ledwo PiS doszedł do władzy, a ludzie już zaczynają wracać”. Mniejsza z tym. Podczas emigracji, ale i w Polsce, pracowałem z Anglikami, Słowakami, Węgrami, Łotyszami, Rumunami, Tajlandczykami i Ukraińcami; hindusi podwozili mnie samochodem. To, co tych ludzi wyróżniało – to chęć pracy, w odróżnieniu od nachodźców, których jedynym celem jest życie na nasz koszt i przekształcenie krajów, do których przybywają w kalifaty. Żeby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na Francję, Niemcy czy Anglię.

 

Panie Adamie!
Przyjęliśmy morze Ukraińców, z których większość po prostu wykorzystała nasz system socjalny i wcale nie uciekała z terenu walk. Tak narodziło się pojęcie „turystyki socjalnej”. Środowisko z którym jestem związany – Konfederacja Korony Polskiej – jako pierwsze podnosiła te kwestie lata temu, podczas akcji „Stop ukrainizacji Polski”, kiedy za pokazywanie faktów, było się odsądzanym od czci i wiary. Dziś utrzymujemy w jakiejś mierze Ukrainę, przeznaczając na nią 5% PKB. Chyba żadne europejskie państwo NATO, nie przeznacza tyle na utrzymanie swojego wojska. Pan za to nie zapłacił – płacimy za to my, podatnicy.

 

Panie Adamie

Polska nie będzie zsypem dla nachodźców. Możemy przyjąć ograniczoną liczbę prawdziwych uchodźców, ludzi, którzy uciekają przed śmiercią, którzy są wdzięczni za to, że ktoś ich przyjmuje pod swój dach i którzy szanują kulturę gospodarza. Ale nie będziemy też ofiarą eksterminacyjnych przesiedleń Izraela ludności palestyńskiej, w ramach „ostateczne rozwiązania kwestii palestyńskiej”, jak to swego czasu mówił słynny socjalista Adolf Hitler w odniesieniu do Żydów. A mówimy tu o działaniach noszących znamiona zbrodni przeciw ludzkości i nie bez przyczyny premier Izraela ścigany jest międzynarodowym listem gończym, a np. dwóch izraelskich ministrów słynnych z szowinistycznych wypowiedzi zostało uznanych za persona non grata przez Kanadę, Australię, Nową Zelandię, Wielką Brytanię, Norwegię i Słowenię.


Więc jeżeli chce się Pan ująć za prześladowanymi i eksterminowanymi ludźmi ze względu na ich przynależność, narodowość – to w każdej chwili może Pan to zrobić w odniesieniu do Palestyńczyków, choćby symbolicznie biorąc palestyńską chorągiewkę do ręki.

 

Wracając do „nachodźców. W moich oczach staje Pan, panie Adamie, w jednym szeregu z reżimowymi telewizorniami pokazujące takie obrazki, w których reporter nad brzegiem morza mówi: widzę samotne kobiety z dziećmi – a w tym samym czasie kamera rozpaczliwie szuka tych kobiet z dziećmi, natrafiając jedynie na młodych, dobrze odżywionych byczków.

 

My, Polacy, nie damy się szantażować moralnie. Nigdy dość przypominania o katolickim „porządku miłosierdzia” – najpierw dbam o swoich, o najbliższych, o mniejsze i większe Ojczyzny – a z obcymi w potrzebie mam prawo i obowiązek dzielić się tym, na czym mi zbywa, a nie kosztem tego, że doprowadzę własną rodzinę do granic ubóstwa i wtedy na pewno już nikomu nie będę mógł pomóc. Czy Pan, wychodząc z domu, zamyka go na klucz, czy może zostawia szeroko otwarte drzwi z karteczką z napisem zachęcającym obcych, żeby weszli i wzięli sobie co chcą? Tymczasem dziś nie możemy nawet decydować o tym, kto do nas wjeżdża, podrzuca się nam zaproszonych jeszcze przez Angelę Merkel migrantów, a polska straż graniczna i inne służby mundurowe odgrywają dla nich rolę taksówki. W sensie prawnym nawet nielegalny imigrant staje się niejako „legalny” w obecnym stanie prawnym, w momencie zatrzymania.

 

Jest pewna granica absorpcji nachodźców, za którą jest już tylko „wielka podmiana” cywilizacyjna, podczas której, jak w krajach zachodu, młoda dziewczyna boi się wyjść sama z domu, bo może zostać zgwałcona; podczas której pana dziecko, córka czy syn, może być zadźgane nożem na ulicy, czy pobite i sterroryzowane w szkole. Ja nie chcę żyć w kraju, w którym w obawie przed terrorem „nachodźców” trzeba odwoływać jarmarki bożonarodzeniowe, ani mieszkać w mieście, w którym znajdują się dzielnice, do których boi się wjechać policja, pogotowie czy straż pożarna. Nie chcę żyć w kraju, w którym przestaje się publikować statystyki przestępstw ze względu na narodowości, czy nie reaguje na działania muzułmańskich gangów gwałcicieli i pedofilów, bojąc się oskarżeń o rasizm czy ksenofobię – jak ma to miejsce w Wielkiej Brytanii. Nawiasem mówiąc to tam na większe wsparci mogą liczyć nie asymilujący się nachodźcy – niż brytyjscy weterani wojenni. Tymczasem już w tej chwili przestępczość zorganizowana, złożona z grup obcokrajowców, zbliża się w Polsce do poziomu z początku la 90-tych, o czym alarmują osoby związane ze służbami.

Nie przemawia też do mnie rzekoma argumentacja, że brakuje rąk do pracy. Ściąganie nachodźców, którzy finalnie chcą jedynie żyć na cudzy koszt i urządzań cudzy kraj po swojemu, nie jest rozwiązaniem – rozwiązaniem jest stworzenie takich warunków, by Polacy mogli się rozwijać we własnym kraju, dorabiać, chcieć zakładać rodziny. Podczas gdy my ściągamy ludzi z egzotycznych krajów, na terytorium byłego ZSRR czeka rzesza potomków Polaków – zesłańców na Sybir, czy tych, którzy z dnia na dzień znaleźli się na terenie sowieckiej Rosji. Czekają nadaremno. I to jest dopiero wstyd.

 

Panie Adamie!
Bywały już sytuacje, w której osoby publiczne ujmując się za nachodźcami, same stawały się ofiarami przemocy z ich strony. Dla mnie, jako katolika, nie byłoby żadną pociechą, gdyby Pan stał się jedną z takich ofiar, bo atakujący nachodźca nie wiedział, że jego sprzymierzeniec chodzi w charakterystycznym kapeluszu. Ale podobno jak Pan Bóg kogoś miłuje, a zsyłane wyrzuty sumienia i różne przygody nie działają, wówczas spełnia „wszystkie jego życzenia”. Tyle że ja nie chciałbym, aby Pana życzenia spełniły się kosztem moim, mojego syna i milionów Polaków.

 

Panie Adamie!
Patrzy pan stereotypami i może myśli że jest w awangardzie postępu i walki o prawa człowieka. Tak, jest pan w awangardzie – awangardzie najazdów tureckich, hord Mongołów, awangardzie ludobójstwa rewolucji francuskiej i totalitarnych ustrojów z komunistycznym włącznie. W tej rewolucyjnej awangardzie, która porzucona przez chłopów, robotników, znalazła sobie elektorat zastępczy. To dlatego w USA „Demokraci” masowo ściągali migrantów, przyznając im socjał, kosztem obywateli własnego państwa – hodując sobie wyborców. Dziś w Polsce nie kryje się z tym również i nasza lewica. W ocenie publicysty Sławomira Sierakowskiego ta „wielomilionowa grupa wyborców może wypłynąć na krajobraz polityczny, trwale zmieniając oblicze tego kraju”, na co on czeka od lat i „nie może się doczekać”.

 

Panie Adamie!
Pan nie buduje mostów, tylko je niszczy. Pan nie zakopuje rowów, tylko je pogłębia. Może to i lepiej, bo nie można niczego trwałego zbudować na fałszu. Nie wiem, czy z Pana strony mamy do czynienia z ideologicznym, lewackim zacietrzewieniem, odpornością na fakty, czy jakąś formą „zadaniowości”, co przywraca moje pytanie sprzed lat, czy pan tak „prywatnie, czy służbowo?”. A fakty są takie, że my, podatnicy, płacimy nie tylko na Ukraińców czy płacić mamy – pod obcy dyktat – na nachodźców, my płacimy także na Pańską emeryturę. Żeby Pan mógł sobie podczas antyimigracyjnego wiecu broniącego naszej Ojczyzny, pomachać chorągiewką, stanąć z szyderczym transparentem wymierzonym w polską suwerenność. Pana gesty nic nie kosztują, poza chwilą strachu w obawie przed tym, jak zachowają się w świetle kamer ci straszni narodowcy. Jednak konsekwencji tych postaw raczej nie będzie ponosił Pan, ale polskie społeczeństwo, polskie rodziny, przyszłe pokolenia, zgwałcone córki i zadźgani synowie.
Więc jak chce Pan byśmy przyjmowali nachodźców, proszę przyjąć ich pod swój dach. Na własny koszt.

 

Panie Adamie!
Przechodząc do konkluzji: widziałem już Pana machającego chorągiewką żydowskiego państwa położonego w Palestynie; widziałem Pana z symbolami cygańskimi (przepraszam: „romskimi”); widziałem Pana z chorągiewką ukraińską i z chorągiewką lgbt. Znajomi się nawet pytali, ile ma pan tych „flag”… Ale nie przypominam sobie, żebym widział Pana z flagą polską… Jeżeli pan się jej wstydzi, to przecież są na świecie kraje wyraźnie Panu bliższe, w których można mieszkać, jak chociażby słynący na cały świat tolerancją Izrael…

 

Mirosław Poświatowski

fot. Tomasz Schenk (tarnow.net.pl)

 

Zobacz również:

Vitae Valor

czyli Wartość Życia.   To już za pięć dni, w najbliższy piątek 20 listopada startuje XV edycja Festiwalu Filmowego VITAE VALOR, która potrwa 4 dni i zakończy się w niedzielę 23 listopada. W tym roku,

Czytaj więcej....
Poprzedni
Następny

 

  jak
  Babcia
  przy
  furtce
  stoi

 

  cierpiąc
  na
  zawroty
  historii

 

  Ryszard S.

MALOWANIE SŁOWEM

Ryszard Smagacz

Tryptyk Katyński część I

 

Część I

 

            1940 – 2010 Katyń

to

dla Polaków

ziemia

święta i przeklęta

wojenna

dwie daty

dwie listy

ale

od

teraz

pamięć jedna

 

wtedy

bezimienny guzik

z orzełkiem

teraz

obrączka

z imieniem

prezydenta

 

wtedy

strzały w tył głowy

i milczący las

wokół

teraz

salwy honorowe

Zygmunt i Wawel

i pokój

także my

jakby

nie ci

sami

oby

 

CZYTAJ DALEJ

 

Teatr Nie Teraz

Galeria Mistrzów:

Najnowsze spektakle:

MINIATURA TEATRALNA
PREMIERA
18 października 2025, Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu

MINIATURA TEATRALNA
PREMIERA
12 października 2024, Dwór Brzozówka w Tomicach k/ Warszawy

PREMIERA
5 października 2024, Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu
11 października 2024, Zakliczyńskie Centrum Kultury

PREMIERA
8 marca 2024, Muzeum Wsi Radomskiej
15 marca 2024, Zakliczyńskie Centrum Kultury

PREMIERA

8 lipca 2023, Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu

PREMIERA
18 marca 2023, Zakliczyńskie Centrum Kultury

PREMIERA

28 września 2022, Łomża

10 wrzesień 2022 – Suchowola koło Białegostoku
16 wrzesień 2022 – Strachocina koło Sanoka

8 wrzesień 2022 – Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu
14 wrzesień 2022 – Gliwice

Pierwsza premiera online – grudzień 2020

dworek M. Konopnickiej w Żarnowcu

Lipiec 2020

Ośrodek Praktyk Artystycznych – Dom Ludowy Maszkienice

Listopad 2019

Ośrodek Praktyk Artystycznych – Dom Ludowy Maszkienice

Spektakl teatralny w wykonaniu adeptów TNT

Arkadia – Sybir – Powrót do nieswojego domu

kwiecień 2019

listopad 2018 – Opole

październik 2017 – Tuchów – Kraków – Warszawa
październik 2016 – Tarnów Ratusz
marzec 2016 – Tuchów klasztor
luty 2016 – Warszawa – Galeria Porczyńskich
sierpień 2015 – Ołpiny
listopad 2014/2015 – Tuchów, Ołpiny /Wymarsz/
październik 2014 – Warszawa Żoliborz – Dom Pielgrzyma „Amicus”
lipiec 2013 – Synagoga – Dąbrowa Tarnowska
kwiecień 2012 – Warszawa – Więzienie na Rakowieckiej

maj 2011 – Warszawa – Muzeum Niepodleglości

grudzień 2010 – Hotel Tarnovia
maj – czerwiec 2003 Peregrynacja z kopią Veraikonu: Nowy Sącz, Stary Sącz, Just, Rożnów, Tropie, Jamna, Lipnica Murowana,  Nowy Wiśnicz, Szczepanów, Zabawa, Zawada, Tarnów 

_______________________

SPOTKANIA

_______________________

więcej na www.nieteraz.pl 
www.tarnowskikurierkulturalny.pl

YouTube