
W Centrum Sztuki Mościce trwa XI Festiwal Filmowy Vitae Valor. Poszczególne projekcje filmowe połączone są z debatami, a w tym roku głównym ich tematem są różne oblicza wolności. Edycja 2021 to: – 8 seansów filmowych, – konferencję naukową, – wystawę plakatów – cztery debaty – kub dyskusyjny – warsztaty prowadzone przez Łukasza Maciejewskiego i konkurs recenzencki. Vitae Valor, zaplanowany na czas od 5 do 12 grudnia, to festiwal ludzi stawiających pytania. Świadomych, że na niektóre z nich trudno będzie odpowiedzieć, bądź odpowiedź będzie trudna i wymagająca pogłębionej analizy. Wymownym symbolem festiwalowej tematyki jest znakomity plakat autorstwa Piotra Barszczowskiego, podobnie, jak wszystkich poprzednich znaków graficznych tej imprezy. To łańcuch przywołujący na myśl zniewolenie, brak szerszej perspektywy, ograniczenie wolności i uwięzienie. Uroczysta gala inaugurująca tydzień z filmami odbyła się w niedzielne popołudnie CSM z udziałem przedstawicieli władz i miłośników dobrego kina. Znaczącym nieobecnym gali otwarcia okazał się dyrektor artystyczny festiwalu ojciec Michał Legan, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Nasz portal, związany z Festiwalem od początku jego powstania, jest jednym z patronów medialnych imprezy.

Początki Vitae Valor to rok 2000, kiedy to ks. Paweł Postawa z Oratorium św. Filipa Neri w Tarnowie zaproponował mi – wspomina twórca i dyrektor pierwszych edycji Festiwalu Jerzy Świtek, wraz z ks. Arturem Ważnym, wtedy duszpasterzem akademickim a obecnie już biskupem i dziennikarzem Ryszardem Zaprzałką (autorem niniejszej relacji), zorganizowanie festiwalu filmów religijnych, bądź też katolickich. Zastanawiałem się nad podjęciem takiego zadania i doszedłem do wniosku, że nie ma sensu powielać formuły festiwalu w Niepokalanowie, który jest festiwalem filmów katolickich. Pomyślałem, że można by przygotować imprezę o szerszym zakresie, nie tylko religijnym, ale także humanistycznym. Dobrze oddaje to założenie tytuł festiwalu – „Vitae Valor”, czyli „Wartość życia” (warto dodać, że pomysłodawcą nazwy jest ks. prof. Andrzej Zając, Owczesny szef chóru katedralnego „Pueri Cantores Tarnovienses”).

Jak mówił obecny dyrektor festiwalu Dariusz Snopkowski tematyka tegorocznych spotkań nie jest przypadkowa.
– W obecnych czasach wiele osób zadaje sobie pytanie ‘ jak rozumieć wolność’ i każdy na nie odpowiada inaczej niż byśmy się spodziewali, natomiast nie można oczekiwać, by wszyscy podali jedną definicję. Dla mnie wolność jest jak tlen, oddech. Bez tego nie można żyć, a wiadomo, że jeżeli ogranicza się dostęp tlenu, to walczymy, by było go jak najwięcej. A ponieważ, jak to powiedział Friedrich Schiller, ‘sztuka to jest córka wolności’, dlatego mamy nadzieję, że poprzez sztukę filmową będziemy mogli swobodnie, ale także kulturalnie i otwarcie o niej rozmawiać.
Jak uzupełniali prowadzący galę otwarcia Bernadetta Cich i Marcin Lewandowski – wolność idealnie łączy się z nazwą Festiwalu, czyli „wartością życia” (vitae valor).
– Życie jako wartość sensu stricte, bez wolności trudno powiedzieć, czy może istnieć. Życie i wolność to są dwie charakterystyki naszego bytowania, które muszą obok siebie współistnieć i nie wyobrażam sobie, aby można było je oddzielić.

Tarnowianie, którzy w niedzielę pojawili się w Centrum Sztuki Mościce mówili, czym dla nich jest wolność i jak ważną rolę pełni w ich życiu.
– Wolność dla nas to wolność słowa, wolność poglądów, przekonań, możliwość wypowiedzenia swoich racji, a nie narzucania czegoś przez innych. – Dla mnie wolność to głównie wolność wypowiedzi, w związku z tym wolność głosowania i wszystko co za tym idzie.

Autor plakatu promującego Festiwal Piotr Barszczowski podkreśla, że wybór łańcucha, jako symbolu nie był przypadkowy.
– Łańcuch jest symbolem zniewolenia, czyli przeciwieństwa wolności. Jest także dość dobrym symbolem, z którym się identyfikujemy, to znaczy łańcuch łatwo jest spersonifikować i on jako cały staje się częścią społeczeństwa i mam nadzieję, że w tym jednym, szczególnym ogniwie tego łańcucha, każdy z nas siebie spostrzeże.
Łańcuch przywołuje na myśl zniewolenie, brak szerszej perspektywy, ograniczenie wolności czy uwięzienie. Jednak w tym przekazie, jest jeszcze jeden istotny element, to jedno z koluszek, które wymyka się takiej charakterystyce. To środkowe ogniwo, – swoją innością, swoimi pragnieniami, marzeniami czy poglądami zmienia wygląd całego łańcucha. Nie naruszając, nie zrywając przy tym jego konstrukcji! Trwa w niej, chce budować i podtrzymywać relacje, tworzyć więź, doświadczać bliskości drugiego, jednocześnie będąc zanurzonym w świadomości bycia innym.
To właśnie dzięki temu jednemu elementowi, zmienia się również opis samego łańcucha. Nie jest to już tylko stary, zardzewiały przedmiot. Łańcuch jest czymś więcej, czymś co trudno uchwycić, nazwać. Jedno pozostaje pewne, od teraz łańcuch jest w procesie zmian. W procesie budowania i nazywania siebie na nowo. Jest wolny.
Przypomnijmy: W jednym z grudniowych festiwalowych wieczorów, dokładnie 8 grudnia, zaplanowano w CSM spotkanie z tym niezwykłym artystą– tegorocznym zdobywcą złotego medalu im. Wawrzyńca Wspaniałego „Lorenzo il Magnifico” w kategorii: Sztuki Multimedialne oraz nagrody publiczności na XIII Biennale we Florencji. Mistrz Piotr jest od początku związany z Vitae Valor, projektując prawie wszystkie festiwalowe plakaty. Tematem spotkania będzie szeroko pojęta wolność w sztuce i jej granice. Czy takie są? Jeśli tak, to jakie i kto o nich decyduje?
Będzie to także świetna okazja do złożenia osobistych gratulacji artyście, który zachwycił europejską publiczność swoim dziełem: „Ostatnia wieczerza XXI w.”

Festiwal w niedzielę oficjalnie otworzył interesujący wykład dr Łukasza Lamży pt. „Ostatni bastion wolności – Kosmo”. Filozof-kosmolog w rozmowie z Radiem RDN przekonywał, że to właśnie w Kosmosie stajemy się prawdziwie wolni.
– Podbijamy go w większym czy mniejszym stopniu. Póki co dużo śmielej myślą, ale Kosmos jest takim ostatnim miejscem, gdzie możemy poczuć się nieskrępowanie wolni. Wolno nam jest marzyć, a dodatkowo Ziemia jest już trochę za mała dla naszych ambicji, a Kosmos jest nieskończenie duży, czyli w sam raz na nasze ambicje. Sam fakt, że mamy coś takiego jak naukę – kosmologię – to już jest forma podbijania Kosmosu. Zaludniamy go kolejnymi galaktykami, gwiazdami i planetami. Na naszych oczach staje się coraz większy, ciekawszy i coraz bardziej interesujący.

Po wykładzie miał miejsce nezwykle klimatyczny koncert „Nasza wolność” Aleksandry Nizio. Zwyciężczyni piątej edycji The Voice of Poland zaprezentowała covery popularnych utworów, takich jak m.in. „Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena, „Wracam do domu” Justyny Steczkowskiej, „Skyfall” Adele, „Psalm dla stojących w kolejce” Krystyny Prońko i „O niebo lepiej” Mietka Szcześniaka.
Tuż przed występem zwyciężczyni 5. edycji The Voice of Poland opowiedziała, co przygotowała na wieczór.
– Zaśpiewamy utwory, które są kwintesencją słowa ‘wolność’, której jest wiele odmian. Chcemy pokazać w tym koncercie, że wolność ma różne odcienie, dlatego przygotowaliśmy różne utwory – od Michała Bajora przez Adele aż do Czesława Niemena – to jest bardzo zróżnicowany i piękny repertuar.

Organizatorami wydarzenia są tarnowska Fundacja Alegoria, Stowarzyszenie Kanon, Fundacja Artystyczna PEGAZ oraz Centrum Sztuki Mościce, w którego przestrzeniach odbywają się wszystkie projekcje filmowe oraz wydarzenia towarzyszące. Wstęp na wszystkie imprezy jest bezpłatny, jednak ze względu na ograniczoną liczbę miejsc, należy zarezerwować sobie wejściówki.
Na podstawie materiałów organizatorów – Ryszard Zaprzałka