
czyli
WIELKI SUKCES FESTIWALU.
Kolejna edycja festiwalu TARNOWIANIE rozpoczęła się w Centrum Sztuki Mościce dość nietypowo – relacjonuje nasza specjalna wysłanniczka Katarzyna Cetera – we czwartek, 8 września. Impreza znalazła już swoje miejsce w kalendarzu tarnowskich wydarzeń kulturalnych, tym razem była wyczekiwana. Widzowie nie zawiedli się – dostali rozrywkę dobrej klasy i wysoki poziom imprezy. Po raz kolejny zatem należy pogratulować organizatorowi – Centrum Sztuki Mościce – świetnego pomysłu i doskonałej organizacji przedsięwzięcia.

Zapowiadano, że ten festiwal jest nowym, kompleksowym produktem artystycznym, skierowanym do mieszkańców Tarnowa i regionu. Pierwsza edycja wydarzenia odbyła się w 2021 roku i zapoczątkowała cykl rokrocznych imprez odwołujących się do silnej tradycji filmowej Mościc. Festiwal Tarnowianie kierujemy do szerokiej publiczności. Rezultatem ma być utrwalanie dobrych wzorców kulturowych, uwrażliwianie na sztukę, poszerzanie horyzontów, pobudzanie do myślenia oraz kształtowanie tak bardzo potrzebnej dziś, humanistycznej postawy wobec świata i ludzi – czytamy w zapowiedzi festiwalu Tarnowianie.

Wygląda na to, że to kilkudniowe, interdyscyplinarne wydarzenie kulturalne rozrasta się – i oby. W tym roku wzbogacone zostało o dodatkowe formy – wystawy, koncerty, konferencje, spotkania z artystami, zdarzenia multimedialne czy warsztaty. Rozpoczęło się zatem z wysokiego C. A potem napięcie tylko rosło.

Na inaugurację imprezy zaplanowano wernisaż I Tarnowskiego Biennale Sztuki, podczas którego przedstawiono dzieła uznanych tarnowskich artystów, a także najlepsze prace roku uczniów Zespołu Szkół Plastycznych. Wystawę można będzie oglądać w Centrum Sztuki Mościce do 3 października.

Natomiast wieczorem na scenie sali widowiskowej Teatr Polonia zaprezentował fredrowskiego samograja – komedię MĄŻ I ŻONA w reżyserii samej Krystyny Jandy, w której głównej role grają m.in. pochodzący z Tarnowa bracia: Marcin Hycnar – eksdyrektor artystyczny tarnowskiego teatru – i jego młodszy brat, wschodząca gwiazda filmowa – Jędrzej Hycnar. Przedstawienie zgromadziło tłumy widzów, którzy ciepło przyjęli widowisko a wykonawców, wśród których znalazła się Małgorzata Kożuchowska i Maria Dębska, nagrodzili wielominutowymi owacjami na stojąco. Pomysłodawca festiwalu TARNOWIANIE, Łukasz Maciejewski poprowadził po spektaklu spotkanie z aktorami, ale był tu jeszcze wielokrotnie mistrzem ceremonii – jak na gospodarza przystało.

Na piątek, 9 września, na godz. 17 zaplanowano bowiem projekcję filmu BRACIA oraz spotkanie Łukasza Maciejewskiego z tarnowską publicznością i Jędrzejem Hycnarem. Obraz w reżyserii Łukasza Ostalskiego powstał w ubiegłym roku, w cyklu inspirowanym znanym cytatem z Talmudu, który opisuje tych, którzy ratowali życie żydowskich sąsiadów ukrywając ich przed niemieckimi zbrodniarzami – Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat. Film oparty jest na prawdziwych, wojennych wydarzeniach.

Oto dwóch nastoletnich chłopaków, Janek i Staszek znajduje ukrywających się na terenie gospodarstwa dwóch młodych Żydów. To ich rówieśnicy – Abram i Chaim – synowie szanowanego aptekarza, który mieszkał przed wojną w pobliskim miasteczku. Tylko oni ocaleli z pogromu, który Niemcy urządzili Żydom w pobliskim lesie. Na przekór śmiertelnemu zagrożeniu Janek i Staszek postanawiają ukryć chłopców. O swojej decyzji nie mówią nikomu…
W filmie wystąpili: Jan Hrynkiewicz jako Chaim, Jędrzej Hycnar jako Abram, Wojciech Ziętek jako Janek, Mikołaj Matczak jako Staszek. W obsadzie znajdziemy jeszcze Marcina Sztabińskiego, Jowitę Budnnik, Zofię Kuligowską, Bohdana Graczyka, Katarzynę Chojnacką czy Mirosława Kropielnickiego a autorem zdjęć do filmu jest Jeremi Prokopowicz.

Tego samego dnia o godzinie 19 rozpoczął się koncert, którym Studio Rocka Pawła Mazura uczciło dziesięciolecie swego istnienia. Paweł Mazur to człowiek instytucja. Pod jego czujnym okiem od lat kształcą się wokaliści, gitarzyści, basiści, a nawet perkusiści. Lekcje w Studiu Rocka to nie tylko sucha teoria, ale przede wszystkim praktyka. Muzycy uczestniczą ulicznych jam session oraz doświadczają emocji towarzyszących podczas nagrań studyjnych, w których biorą udział.

Sobotnie plany organizatorów usiłowała pokrzyżować pogoda – jak się okazało bezskutecznie. Kiermasz, występy, atrakcje dla dzieci, a na koniec losowanie nagród – wszystko to miało się odbyć w plenerze. Z powodu silnych opadów impreza przeniosła się do budynku Centrum Sztuki Mościce. I dało się!
W kiermaszu wzięły udział Koła Gospodyń Wiejskich, winnice, palarnia kawy, wytwórcy soków, wędlin, miodów. Znalazło się też miejsce dla rękodzieła.

Na scenie wystąpili oczywiście Świerczkowiacy, Bartek Rojek z zespołem Strefy Dobrego Grania, szkoły tańca Sun Salsa, i Baila SOLski chór, Cheerleaders Academy All Stars Orkiestra Dęta Grupy Azoty SA.
Odbyło się też losowanie nagród, wśród których był samochód Renault Arkana z pełnym bakiem na weekend, vouchery, gadżety i maskotki od Xtreme Kids, vouchery do Xtreme Fitness, vouchery rodzinne na tor Daytona i bony na zakupy od CH MAX. Była tez strefa aktywności – z konieczności ograniczona.
Wieczorem, o godzinie 19, odbyło się spotkanie z Grzegorzem Dziedzicem i promocja jego książki ŻADNYCH BOGÓW, ŻADNYCH PANÓW. Spotkanie poprowadził oczywiście Łukasz Maciejewski.

Finał festiwalu Tarnowianie okazał się również niezwykle emocjonujący. Sportowych wrażeń dostarczyli nam piłkarze – amatorsko grający w piłkę tarnowianie. Tarnowski turniej piłkarski odbył się w tarnowskiej Akademii Nauk Stosowanych. – Akademia Nauk Stosowanych. Finałowa gala festiwalowa czekała nas wieczorem – koncert muzyki filmowej Orkiestry Crushed Sounds Big Band po raz kolejny zgromadził tłumy: na to wydarzenie biletów zabrakło na długo przed imprezą.

Tradycja ta jest nierozerwalnie związana z wybitnymi, w skali ogólnopolskiej a nawet europejskiej, postaciami ze świata sztuki i nauki wywodzącymi się właśnie z naszego miasta. Osobami związanymi z Mościcami i Tarnowem, pragniemy odwołać się do ich znakomitych osiągnięć, pasji, wiedzy i przekazu, z których korzystają takie dziedziny jak współczesna kultura, nauka, a nawet przemysł – przeczytaliśmy w zapowiedzi imprezy.

Czy się udało? Oczywiście! Kto nie był, niech spróbuje za rok przyjechać do centrum Sztuki Mościce, może poczuje się wreszcie wśród swoich, dumny ze swojej „tarnowskości”.
Katarzyna Cetera
Zdjęcia – Przemysław Sroka (CSM)