
czyli
W POZNANIU ODBYŁA SIĘ MALTA.
W piątek 20 czerwca wystartowała jubileuszowa 35. edycja Malta Festival a jej finał miał miejsce w sobotę 28 czerwca – podsumowuje nasza specjalna korespondentka Katarzyna Cetera. W tym czasie w Poznaniu niemal 500 artystek i artystów z całego świata współtworzyło 111 wydarzeń, które złożyło się na tegoroczną, jubileuszową 35. edycję festiwalu. Dziesiątki spektakli (w tym premiery!), koncertów, projekcji filmowych i paneli dyskusyjnych przez dziewięć festiwalowych dni przekształciło Poznań w dynamiczną scenę artystyczną. 18 lokalizacji oraz place i ulice miasta wypełniły się różnymi formami sztuki. To Malta – różnorodna, otwarta, łącząca idee i ludzi – w liczbach, które w jej trakcie przełożyły się na niepowtarzalne emocje. Poznań ponownie pod hasłem „Za Miłość!” zaprosił publiczność do wspólnej zabawy, ale też rozmowy i refleksji.

Cieszę się, że już 20 czerwca rozpocznie się jubileuszowa, 35. edycja Malta Festival. Wydarzenie, które ukształtowało także mnie samą i które od zeszłego roku mam radość, a także przywilej prowadzić wzbogacając je o kobieca moc i energię – mówiła Dominika Kulczyk, mecenaska Malta Festival. – Malty nie byłoby, gdyby nie praca prawie 1000 osób: artystek i artystów, zespołu organizacyjnego, obsługi technicznej oraz – przede wszystkim – 300 wolontariuszek i wolontariuszy, którzy zaufali nam i chcą współtworzyć festiwal, by dzielić z nami radość i krzewić bliskie nam idee. Dziękuję im wszystkim i liczę, że wspólnie docenimy ich zaangażowanie oraz spotkamy się, by po raz drugi celebrować wspólnie nasz festiwal. Za Miłość! – dodała.
Podczas festiwali oglądaliśmy przede wszystkim spektakle, które pokochała publiczność. Jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń tegorocznej edycji był bez wątpienia EMBODYING PASOLINI – wspólny performans uhonorowanej Oscarem aktorki Tildy Swinton oraz cenionego w środowisku modowym i performatywnym historyka sztuki i kuratora mody Oliviera Saillarda. Artyści podejmują medytację nad tożsamością i rolą ciała poprzez kontakt z kostiumami i rekwizytami z filmów Piera Paola Pasoliniego – wpływowego włoskiego reżysera i skandalisty. Spektakl prezentowany jest raz w roku w wybranym miejscu na świecie – w 2025 roku byla nim właśnie Malta Festival. Dzięki inicjatywie Kina Pałacowego i Gravity festiwal poprzedziła retrospektywa wybranych dzieł Pasoliniego, która trwa od poniedziałku.

W dwóch różnych odsłonach zaprezentowała się włoska grupa choreograficzna Dewey Dell. Ich hipnotyzujące I’LL DO I’LL DO, I’LL DO to sceniczny rytuał, w którym sugestywna choreografia i intensywny elektroniczny puls nawiązują do starożytnych obrzędów płodności – komentując historię i osadzając ją we współczesnym kontekście. Podobną role pełni ich druga propozycja – ŚWIĘTO WIOSNY – twórcza reinterpretacja baletu Igora Strawińskiego, jednej z najbardziej wpływowych kompozycji XX wieku.
Unikalnym doświadczeniem była także ULTRAFICCIÓN NR.1 / ODŁAMKI CZASU – spektakl hiszpańskiego kolektywu El Conde de Torrefiel, rozgrywający się o zmierzchu, na polanie nad Jeziorem Maltańskim. Wykorzystując niestandardowe dla teatru środki i formy wyrazu, artyści opowiedzieli o ludzkiej kondycji, przemijaniu i życiu na krawędzi, a w zaangażowaniu wyobraźni widzów pomogły okoliczna przyroda i… stado owiec. Na spektakl było można dojechać zabytkową kolejką Maltanką.

Na festiwalu dwukrotnie spotkaliśmy się z twórczością Agnieszki Holland przeniesioną na teatralną scenę. W Auli Artis wybrzmiał GŁOS POTWORA – opera inspirowana filmem EUROPA EUROPA i wspomnieniami Sallego Perela, przygotowana przez kompozytora Alka Nowaka, autora libretta i dramaturga Roberta Bolesto i reżyserkę Agnieszkę Smoczyńską. To unikalne dzieło przenoszące widzów w przestrzeń mitologiczną, opowie o tożsamości, wykluczeniu i woli przeżycia za wszelką cenę.
Na Maltę, powróciła również Anna Smolar. Jej KOBIETA SAMOTNA – reinterpretacja filmu Agnieszki Holland z 1981 roku – podejmuje temat troski, solidarności i osamotnieniu w systemie. Był to także teatralny debiut raperki Ryfy Ri. Trzykrotnie nominowana do Oscara Agnieszka Holland była również gościem specjalnym tegorocznej Malty, która stała się poniekąd retrospektywą jej twórczości. W programie kina plenerowego obejrzeliśmy oba tytuły, które stały się punktem wyjścia do nowych interpretacji.

Poruszającym i interdyscyplinarnym doświadczeniem był spektakl JEST TYLKO JEDNA autorstwa Darii Sobik, w reżyserii Pameli Leończyk traktujący o jednej z najtrudniejszych i ambiwalentnych życiowych relacji córki z matką, który będzie miał swoją premierę w ramach Malty. Niecodzienną scenografię teatralną stanowiły tu prace Anny Myszkiewicz, które za dnia publiczność obejrzała w formie wystawy – kuratorowanej przez Aleksandrę Pietrzak – na poznańskiej Scenie Roboczej.
Malta to również przegląd najciekawszych produkcji Teatru Polskiego w Poznaniu, czyli TP1875 Fest. Uznany już przez krytykę PIGMALION Mikity Iłynczyka pokazał, jak aktualna, mimo upływu ponad wieku od publikacji, pozostaje słynna satyra George’a Bernarda Shawa. Podążając za przenikliwą intuicją autora pierwowzoru, spektakl przygląda się społecznym napięciom i bada możliwe, potencjalne scenariusze nadciągających dekad. Z kolei QUERELLE Piotra Pacześniaka, oparty na prozie Jeana Geneta, opowiada o winie, pożądaniu i poszukiwaniu wolności. WIERA GRAN Damiana Josefa Neća w poruszający sposób przywoła tragiczną historię żydowskiej pieśniarki oskarżonej o kolaborację z gestapo. Z kolei NOWY PAN TADEUSZ< TYLKO ŻE RAPOWY Kamila Białaszka to twórcza interpretacja narodowej epopei – osadzona w ulicznym kontekście i hip-hopowej stylistyce. Z kolei w Polskim Teatrze Tańca premierowo zobaczyliśmy STORIES Katarzyny Niżnik i Eweliny Cieśli – choreograficzną syntezę współczesnych doświadczeń młodzieży, posługującej się językiem nowych mediów.

Tegoroczny program muzyczny festiwalu jest wyjątkowo bogaty. Po dziesięcioletniej przerwie do Poznania przyjechała Róisín Murphy. Irlandzka artystka dała się poznać jako wokalistka duetu Moloko. Jej trwająca już dwie dekady solowa kariera to pasmo znakomitych płyt wypełnionych wyrazistym disco jak, chociażby hit OVERPOWERED. Murphy słynie z hipnotyzujących występów na żywo – i nie inaczej było na Malcie. Jej koncert poprzedził eklektyczny DJ set Poté, który zachwycił w zeszłym roku poznańską publiczność. W tym roku wystąpił na dużej scenie ze swoimi nowymi utworami. Wciągający był również występ francuskiej grupy L’Impératrice od lat tworzącej ambitny pop z dyskotekowym połyskiem. W roli supportu zaprezentował się duński duet Roya – nowa nadzieja skandynawskiej elektroniki, który zdobył wierne grono fanów w mediach społecznościowych i szykuje się do światowej ekspansji.
Po raz pierwszy w Polsce zagrali The Teskey Brothers – charyzmatyczni reprezentanci australijskiego deep soulu, znani z olśniewających koncertów. Przed nimi wystąpił Tomasz Makowiecki, który właśnie triumfalnie powrócił na polską scenę albumem BAILANDO. Łączący hiphopową rytmikę, bossa novę i nu-jazz BADBADNOTGOOD zaprezentował z kolei materiał z nadchodzącego albumu. W roli supportu przed Kanadyjczykami usłyszeliśmy hoshii – zespół dowodzony przez nagrodzonego Paszportem Polityki saksofonistę Kubę Więcka. Do Polski powrócił również uwielbiany Fink – artysta od lat balansujący na granicy trip-hopu i indie folku, tworzący intymne, hipnotyzujące brzmienia.

Tego samego dnia na scenie zobaczyliśmy też Roberta Cichego, który twórczo łączy bluesowe inspiracje z nowoczesną elektroniką. Na wszystkie koncerty dostępne były bilety indywidualne oraz karnet obejmujący pięć muzycznych wieczorów. Dodatkowym, interdyscyplinarnym i wybuchowym wydarzeniem był show jednej z najpopularniejszych uczestniczek kultowego „RuPaul’s Drag Race” – drag queen Alaski Thunderfuck.
Muzyka powróciła także do Klubu Festiwalowego w formie silent disco. Pierwsze z nich poprowadzi trio NOS – Michał Nogaś, Agnieszka Obszańska i Agnieszka Szydłowska. Finałowe zaś jest efektem współpracy z debiutującym w tym roku w Poznaniu festiwalem Bittersweet. Klub Festiwalowy działał codziennie pod egidą Local Girls Stage, z gościnnym udziałem artystów występujących w programie festiwalu jak Julian Świeżewski czy Demetrio Castellucci.

Bogaty, otwarty, plenerowy program to nieodzowny element każdej edycji festiwalu: darmowe spektakle osadzone w miejskiej przestrzeni. Maltę zainaugurował w tym roku spektakl OTWARTE LINIE francuskiej grupy Basinga. Ich spektakularne i emocjonujące widowisko niemal w całości rozegrało się na dwustu metrowej linie rozpiętej ponad Placem Wolności, po której będzie chodzić współtwórczyni zespołu – Tatiana-Mosio Bongonga. Publiczność odegrała tu aktywną rolę – to ona podtrzymywała linę, po której poruszała się artystka. Równie podniebnym wydarzeniem był spektakl ROZÉO autorstwa zespołu Cie Gratte Ciel (fr. drapacze chmur). Aktorki i aktorzy unosili się ponad Starym Rynkiem, by – kołysząc się w powiewach wiatru,do muzyki granej na żywo – przypomnieć o naszym zespoleniu z naturą.
Wyreżyserowany przez Ewę Kaczmarek i Daniela Stachułę oraz integrujący różne środowiska twórcze Poznania spektakl DAWNO TEMU W GLUTENDORFIE sięgnął do historii poznańskiego teatru ludowego i oddolnych działań społecznych. Podróż w czasie rozpoczęła się samym aktem drogi. Spektakl rozgrywał się bowiem w zabytkowym ogórku.

Uwielbiany i działający od dekad Teatr Biuro Podróży powrócił na Maltę, by zaprezentować w Starej Rzeźni swoją interpretację szekspirowskiej BURZY. Wyjątkowym doświadczeniem był HIT OUT włoskiego, dziewczyńskiego kolektywu Parini Secondo – spektakl, w którym performerki, korzystając ze skakanek, tworzą z samego aktu skakania symfonię perkusyjnych dźwięków. Ten sam zespół zaprezentował także plenerowy spektakl SPEEED, który już zdobył uznanie w Europie. Ten kolorowy i dynamiczny hołd dla tokijskiego tańca Para Para oraz muzyki eurobeat to skondensowana i zaraźliwa dawka radości. Warto ponownie podkreślić, że wszystkie te wydarzenia były darmowe i ogólnodostępne – jednak aby obejrzeć DAWNO TEMU W GLUTENDORFIE, należało wcześniej odebrać bezpłatne wejściówki dostępne w Centrum Festiwalowym. Ważnym komponentem sceny ulicznej – już drugi rok z rzędu – były uliczne brass bandy. W tym roku były to: włoskie Bandakadabra, francuskie La Confiserie oraz hiszpańskie La Dinamo.

Podobnie jak w ubiegłym roku, tak i teraz Malta jest kobietą, dlatego i w tym roku nie zabrakło sekcji poświęconych twórczości kobiet oraz wiedzy, którą dzielą się z innymi, by ulepszać swoje wnętrze, ciało i świat dookoła. W Klubie Festiwalowym po raz drugi wybrzmiały GŁOSY KOBIET – seria rozmów z uznanymi pisarkami. Rozmówczyniami dziennikarza Michała Nogasia były Joanna Bator, Gwendoline Riley, Eliza Clark oraz Claudia Durastanti.
Nowością był cykl Kino Kobiet. Na czas trwania festiwalu w pasażu Quadro na Starym Rynku powstała przytulna przestrzeń – zaaranżowana przez partnera Malty, firmę wnętrzarską VOX – w której było można oglądać świetną kinematografię i posłuchać twórczyń związanych z wielkim ekranem, m.in.: Agnieszki Holland, Agnieszki Smoczyńskiej, Kingi Dębskiej, Doroty Kolak, Katarzyny, Rosłaniec Marty Ojrzyńskiej oraz Marii Dębskiej. Wszystkie rozmowy poprowadziła dziennikarka Anna Serdiukow, a obok gościń wypowiadać się będą także ekspertki i eksperci z Uniwersytetu SWPS i Kliniki SWPS.

Na festiwal powróciły także „Wiedźmy” – kobiety, które wiedzą i tą wiedzą się dzielą. Centralnym wydarzeniem tej sekcji były obchody Nocy Świętojańskiej: Przesilenia letniego nad rzeką Wartą, prowadzone przez Ritę Małgorzatę Daniło-Gorlewicz. Poprowadziła ona sesję gimnastyki słowiańskiej, warsztaty zaplatania wianków oraz performatywne spotkanie poświęcone energii życiowej i seksualnej. Po zmroku rozpalone zostało ognisko, wokół którego ukazane zostały rytuały dawnych Słowian. W ramach „Wiedźm” w Atrium UAP odbyło się również wydarzenie ZWYCIĘŻYĆ CHOROBĘ – prelekcja połączona z sesją medytacyjną, koncertem mis i gongów, prowadzona przez Małgorzatę Dec.
Do wnętrza Klubu Festiwalowego powróci cykl „Cześć Dziewczyny!” – prowadzony przez Kulczyk Foundation przestrzeń rozmów o archetypach kobiecości, energii kobiecej i męskiej oraz menopauzie. W dwóch panelach, obok zaproszonych ekspertek i ekspertów, udział wzięła mecenaska festiwalu – Dominika Kulczyk.

I to by było na tyle w tym roku. Tak więc do zobaczenia i… ZA MIŁOŚĆ!
Katarzyna Cetera