
ŻAK TERAZ #51 – Kolumna Zwycięstwa 1945
Nie mogą pojąć głupoty tych, którzy doraźnie ideologizują historię. Rozumiem przyczyny, ale pojąć nie mogę; tym bardziej, że skutki dla Rzeczpospolitej są opłakane. W efekcie mamy bowiem nie tylko sezonowych bohaterów, ale – co gorsza – sezonowe państwo, w którym polska krew przelana pod Lenino raz może być „lepsza”, a innym razem „gorsza” od tej przelanej pod Monte Casino. W 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej wolimy po raz enty biczować się utratą polskiego Lwowa i Wilna, niż być dumni z polskiego Szczecina czy Wrocławia. W tym kontekście może dziwić, że jeszcze nie odwołano Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, święta obchodzonego























