
Kasandryczny śpiewokrzyk – albo „Zaśpiewać Konopnicką”
W górnolotnych rozmowach o kulturze często zapominamy, że słowo to ma konotacje bardziej „przyziemne”. Wywodzi się od łac. colere, cultus agri „uprawa roli”. Również etymologiczne pokrewne wyrazy: kult, kultywowanie, kształcenie, które stanowią programową domenę Teatru Nie Teraz mają „agrarny” źródłosłów. Trzymając się tej konwencji można by nazwać spektakle wystawiane przez TNT podziwu godnym fenomenem „orki na ugorze”. „Na ugorze”, bo trójpolówka: kultury duchowej, kultury narodowej i kultury ludowej zasypana jest dziś wszelakim elektro-medialnym śmieciem, odłamkami „kamieni milowych”, postkomunistycznymi karpami, i na dodatek panoszy się na tym polu stado pstrokatych postmodernistycznych wron, które kracząc wydziobują resztki ziaren zdrowego ludowego rozsądku.