
czyli
obraz nie ludzką ręką uczyniony…
Kilka dni temu, dokładnie 12 grudnia, minęła 494 rocznica ostatniego objawienia Najświętszej Panienki, św. Juanowi Diego w Tepeyac w Meksyku w roku 1531. Matka Boża z Guadalupe, bo tak rozpoznawalny jest na całym świecie jej wizerunek, przedstawia młodą, zjawiskowo piękną, indiańską kobietę w ciąży. Stad uznawana jest powszechnie za Patronkę Życia Poczętego. Cudowny Wizerunek kryje w sobie wiele nie wyjaśnionych do dzisiaj, pomimo zaangażowania najwyższych autorytetów nauki, tajemnic, m.in. w źrenicy Madonny dostrzeżono niezwykle precyzyjny obraz dwunastu postaci, a także zapis nutowy, ukryty we wzorze gwiazd i kwiatów na płaszczu Najświętszej Panienki. Temperatura płótna utrzymuje stałą temperaturę 36,6 st.Celsjusza, zaś specjaliści NASA odkryli w ikonie tętno. Okazało się, że puls wynosi 115 uderzeń na minutę – tyle ile bije serce dziecka w łonie matki! Według astronomów układ gwiazd uwidoczniony na płaszczu Maryi odzwierciedla dokładnie konstelację z 12 grudnia 1531 r. widziany nie z ziemi lecz z nieba. W 1936 roku badający wizerunek niemiecki chemik, późniejszy noblista Richard Kuhn doszedł do wniosku, że włókna tilmy (agawy) z których powstał płaszcz nie są niczym zabarwione. Po prostu są kolorowe – tak jakby były one syntetyczne, choć barwniki syntetyczne wynaleziono dopiero w 1850 roku! Uczeni zwracają uwagę, że sam obraz powstał na lichej jakości tkaninie płaszcza Juana Diego i nie miał prawa przetrwać blisko 500 lat. A do dziś wisi w centralnym miejscu sanktuarium (drugim co do wielkości na świecie), wybudowanym w miejscu objawień w Guadelupe. To tam, jako pierwszy w historii, modlił się nasz papież, św. Jan Paweł II.

I jeszcze jedna sensacja: Nachylenie osi obrotu Ziemi wobec płaszczyzny orbity ziemskiej wokół Słońca wynosi około 23,5 stopnia. Taki sam jest kąt nachylenia głowy Matki Bożej na wizerunku Matki Bożej z Guadalupe! – twierdzi brazylijski naukowiec Atila Soares
– Wykonałem kilka eksperymentów ze sztuczną inteligencją i oprogramowaniem do edycji obrazu w celu określenia cech twarzy. Następnie wykonałem niezbędne ręczne retusze (…). Chodziło o uzyskanie prawdopodobnej fizjonomii nastolatki rasy mieszanej, «euroazteckiej», zgodnie z tym, co mówi tradycja o objawieniach Indianina Juana Diego” – wyjaśnia naukowiec w informacji przekazanej Aletei Polska. Prace nad rekonstrukcją zajęły mu ok. 2 miesięcy.

W styczniu br. wspomniany wyżej Atila Soares ogłosił z kolei intrygujące spostrzeżenie związane ze słynnym freskiem Ostatnia wieczerza Leonarda da Vinciego oraz Całunem Turyńskim. „(…) grupa 13 osób siedzących za stołem [na fresku] tworzy kontur martwego ciała Chrystusa. Dokładnie taki, jak sylwetka mężczyzny odciśnięta na Całunie Turyńskim”.
Átila Soares jest nauczycielem akademickim i autorem 4 książek, cytowanym w ponad 30 krajach. Ukończył studia z rysunku przemysłowego. Jest także specjalistą z zakresu historii, historii sztuki, średniowiecznego Kościoła, filozofii, socjologii, antropologii, archeologii i dziedzictwa kulturowego.

30 kwietnia 2007 r. podczas Mszy Świętej odprawianej w intencji dzieci zabitych przed narodzeniem, na Cudownym Wizerunku Matki Bożej z Guadalupe przez około godzinę obserwowano niewytłumaczalne światło. Wydawało się, że wychodzi z łona i ma formę oraz rozmiary, a także charakterystyczne dla obrazu USG cienie – ludzkiego embriona. Liczni świadkowie tego cudu – który wydarzył się w chwili, gdy w Meksyku zalegalizowano aborcję – uznali, że „Maryja ukazała nam Jezusa w Swoim łonie!”.

Matka Boża w wizerunku z Guadalupe objawiła się w grudniu 1531 r. Aztekowi Juanowi Diego Cuauhtlatoatzinowi na wzgórzu Tepeyac (obecnie w granicach miasta Meksyk). Jej słynący łaskami wizerunek, odbity i zachowany w niewytłumaczalny sposób na tilmie z włókna agawy, stanowi po dziś dzień najważniejszy cel pielgrzymek dla milionów katolików z całej Ameryki Środkowej.
Od 1999 „Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe” czczona jako Patronka obu Ameryk. Wspomnienie liturgiczne Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe w Kościele Katolickim przypada 12 grudnia. Cud w Gwadelupe jest najstarszym objawienie maryjne oficjalnie uznane przez Kościół katolicki.
Nazwa Matka Boża z Guadalupe pochodzi prawdopodobnie od określenia coatlaxopueh, które w języku nahuatl oznacza „kogoś kto depcze węża”.

Opis objawienia z 1531 został zawarty w dziele Nican Mopohua autorstwa Antonio Valeriano. Tekst ten powstał w połowie XVI w. Według Nican Mopohua, biskup Juan de Zumárraga nie dowierzając relacjom Juana Diego o ukazaniu się mu Maryi na wzgórzu Cerro del Tepeyac oraz jej życzeniu, by na nim została zbudowana świątynia ku jej czci, domagał się przekonującego dowodu potwierdzającego prawdziwość jego relacji. Maryja przyjęła to wyzwanie i poleciła Diego przyjść następnego dnia, wspiąć się na wzgórze i zerwać kwitnące tam kwiaty. Kiedy ten to uczynił, Maryja sama ułożyła te kwiaty w wiązankę i ukrytą pod osłoną tilmy poleciła mu zanieść ją do biskupa. Kiedy Juan Diego zjawił się w rezydencji biskupa i odsłonił tilmę, kwiaty wypadły na podłogę, a na tilmie biskup ujrzał niezwykły obraz Maryi, przed którym upadł na kolana i ze łzami skruchy przepraszał Maryję za swe niedowierzanie.
Świadkami tego wydarzenia mieli być także tłumacz biskupa, Juan Ganzalez, oraz biskup Santo Domingo Ramirez y Fuenleal, jako gość biskupa Zumarragi. Wizerunek ten zobaczyli także wszyscy obecni w rezydencji biskupa. Wkrótce dowiedzieli się o tym niezwykłym wydarzeniu mieszkańcy miasta, a z biegiem czasu coraz szersze rzesze Indian. Biskup zatrzymał ten wizerunek na tilmie u siebie w kaplicy domowej, a w kilkanaście dni potem, w uroczystej procesji przeniósł go 26 grudnia do kaplicy wybudowanej w pobliżu wzgórza Tepeyac, spełniając życzenie Maryi.
G. Gordon Henderson, SJ w tekście The Apparition of Our Lady of Guadalupe: The Image, The Origin of the Pilgrimage przywołuje następujące wnioski wyciągnięte przez dr Philipa Callahana w książce The tilma under infra-red radiation:(…)powstałej w wyniku badań obrazu w podczerwieni:
Jeśli chodzi o oryginalną postać na obrazie, to w ramach jego badań w podczerwieni nie ma sposobu na wyjaśnienie ani rodzaju użytych pigmentów, ani utrzymania się jasności kolorów, ani niepęknięcia i niewyblaknięcia włókien agawy.
W pewnym czasie po powstaniu oryginalnego obrazu został dodany księżyc i frędzle przez ludzką rękę prawdopodobnie z przyczyn symbolicznych, ponieważ księżyc był ważny dla hiszpańskich Maurów i azteckiej mitologii.

Później, prawdopodobnie w XVII wieku do obrazu zostały dodane ludzką ręką złote i czarne ozdoby, anioł, aztecki szlafrok, rozbłysk słońca, gwiazdy i tło przekazując hiszpańsko-gotyckie motywy do obrazu. Najprawdopodobniej płótno zostało zamontowane wtedy na solidnym podłożu. Mało prawdopodobne, aby Juan Diego mógł wnieść usztywniony obraz na tkaninie do pałacu biskupa. Dlatego oryginałem musiała być prosta postać na tkaninie.
W czasie wielkiej powodzi w 1629 obraz został zabrany kajakiem do katedry w Meksyku. W opinii dr Callahana między rokiem zabrania a rokiem powrotu, tj. od 1629 do 1634 obraz został dwukrotnie złożony w trzy części, powodując powstanie podwójnych zagięć w dolnej i górnej części obrazu.
Z kolei G. Gordon Henderson przywołując te konkluzje, stwierdza, że najprawdopodobniej dół i krawędzie płótna zostały uszkodzone przez wodę, a wszystkie te dodatki miały przykryć uszkodzenia, podobnie jak było to z Całunem Turyńskim. Wszystkie te elementy zostały dodane w latach 1629–1634 lub po roku 1634; ponieważ nie ma linii zagięć w tle obrazu.

Pierwsze badania tkaniny zostały przeprowadzone w 1936 przez Richarda Kuhna, laureata Nagrody Nobla w 1938 w dziedzinie chemii[21]. Stwierdził on, że „przeanalizowane włókna nie zawierają barwników roślinnych, zwierzęcych ani mineralnych”. W 1946 wykonano badania mikroskopowe obrazu. Na ich podstawie nie stwierdzono podpisu, wstępnego szkicu ani nawet śladów pędzla. Analizy przeprowadzone w 1954 i 1963 przez Francisco Camps Ribera nie wykazały „śladów pędzla ani świadectw, by tkanina została zagruntowana”. Według badaczy prowadzących dalsze ekspertyzy, w źrenicach Matki Bożej występuje zjawisko potrójnego odbicia, właściwe jedynie źrenicom organizmów żywych, a krzywizna wizerunków postaci w obu oczach (przy 2500-krotnym powiększeniu dostrzeżono ich 12) odpowiada krzywiźnie rogówki. Obraz określany jest mianem „nieustającego cudu” z racji przekonania, że indiańskie płótno z agawy, na którym powstał obraz, jest w stanie przetrwać najwyżej 20 lat. Po tym czasie ulega biodegradacji. Natomiast obraz pochodzi co najmniej z 1556.

Tilma, z której wykonany był płaszcz Juana Diego, to tkanina z włókien agawy, używana w Meksyku przez Indian do produkcji odzieży. Pomimo nietrwałości materiału, wizerunek Matki Bożej przetrwał już prawie 500 lat. Badania, które w 1936 r. przeprowadził prof. Richard Kuhn, laureat nagrody Nobla z dziedziny chemii, ujawniły, że obraz nie jest namalowany, gdyż we włóknach tkaniny nie znaleziono śladów żadnych barwników. Fotografie wizerunku pozwoliły również odkryć w oczach Maryi zjawisko refleksu, niemożliwe do oddania za pomocą najdoskonalszej nawet techniki malarskiej (obrazy są tak małe, że można je dostrzec dopiero przy powiększeniu do 2000 razy): w prawym oku widoczna jest indiańska rodzina; w lewym pojawia się starszy mężczyzna z brodą, zidentyfikowany jako biskup – to właśnie w tej scenie Juan Diego rozchyla płaszcz przed biskupem i po raz pierwszy ukazuje się wizerunek Maryi.

Sanktuarium w Guadalupe stało się metą papieskich pielgrzymek szczególnie w czasie pontyfikatu Jana Pawła II. Podczas swoich pięciu podróży apostolskich do Meksyku polski papież czterokrotnie nawiedził sanktuarium: w 1979, w 1990, w 1999 i w 2002. Wizyta w Guadalupe naznaczyła pierwszą podróż apostolską, którą Jan Paweł II odbył w styczniu 1979 r. do Dominikany, Meksyku i Bahamów. Podczas Mszy św. sprawowanej w Sanktuarium w Guadalupe, Ojciec Święty tak zwracał się do Matki Bożej: „Papież, który pochodzi z kraju, w którym Twoje wizerunki – a szczególnie wizerunek jasnogórski – są także znakiem Twojej obecności w życiu narodu, w całej jego trudnej historii, jest szczególnie wrażliwy na ten znak Twojej obecności tutaj, w życiu Ludu Bożego w Meksyku, w jego historii, która jest również trudna, a czasami wręcz dramatyczna”. W 1990 r. w sanktuarium w Guadalupe papież ogłosił błogosławionym Juana Diego, podkreślając w homilii jego pokorę, prostą wiarę, nadzieję, zaufanie Bogu i Matce Bożej, miłosierdzie, nieskazitelność moralną i ewangeliczne ubóstwo. W 1999 r. Jan Paweł II po raz trzeci sprawował Mszę świętą w Bazylice w Guadalupe. Zawierzając Matce Bożej amerykański kontynent Ojciec Święty podpisał wówczas adhortację apostolską Ecclesia in America oraz ustanowił dla całej Ameryki liturgiczne świętego Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe. Ostatnia wizyta św. Jana Pawła II w Meksyku i w sanktuarium w Guadalupe odbyła się w 2002 r. i naznaczona była kanonizacją bł. Juana Diego.
Bazylika Matki Bożej z Guadalupe jest, zaraz po Watykanie, największym i najczęściej odwiedzanym miejscem kultu chrześcijańskiego na świecie. Rocznie odwiedza go ok. 20 milionów pielgrzymów. Sanktuarium powstało na wyraźne żądanie Najświętszej Maryi Panny podczas pierwszego Objawienia Juanowi Diego mającego miejsce na wzgórzu Tepeyac dnia 9 grudnia 1531 r.

Obecny kościół został wybudowany w pobliżu wcześniejszej, XVI wiecznej bazyliki ukończonej w 1709 r. Kiedy stara bazylika, wybudowana na podmokłym gruncie, w wyniku trzęsień ziemi poczęła obracać się w ruinę, kilkanaście lat temu powstało nowe sanktuarium, w którym został umieszczony cudowny obraz. Nowe sanktuarium zostało ukończone w 1976 r., a zaprojektował je wielki meksykański architekt Pedro Ramirez Vasquez’a (autor m.in. Muzeum Antropologicznego i Stadionu Azteków).
Nowa Bazylika przypomina swoim kształtem wielki, okrągły namiot, wznoszony niegdyś na pustyni, ten, który Bóg polecił Mojżeszowi wznieść u stóp Góry Synaj. Na szczycie Bazyliki znajduje się krzyż, którego podstawą jest litera „M” oznaczająca zarówno Maryję, jak i Meksyk. Nowa bazylika może pomieścić ok. 12 tys. osób, a na placu przed Bazyliką jest miejsce dla ok. 30 tys. wiernych.

To właśnie w Nowej Bazylice, na centralnym pilastrze, znajduje się cudowny obraz Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe. Dzięki okrągłemu kształtowi bazyliki, obraz Matki Bożej może być widziany z każdego punktu kościoła.
Zebrał i opracował – Ryszard Zaprzałka

















