
czyli SPEKTAKL O TYM, CO NIGDY NIE USTAJE
To była wyjątkowa premiera – relacjonuje nasza teatralna recenzentka Katarzyna Cetera. Tarnowska publiczność nie zawiodła – przez trzy premierowe dni tłumnie szturmowała widownię Solskiego. Takiego oczekiwania na wydarzenie artystyczne dawno w naszym mieście nie było. Podobne emocje towarzyszyły chyba inauguracji sezonu artystycznego w 2008 – 20 września tamtego właśnie roku premierą ZBRODNI I KARY we własnej reżyserii otwierał sezon artystyczny w tarnowskim teatrze nowo wybrany dyrektor, Edward Żentara. O ile tamten spektakl sprzed lat nie do końca może spełnił oczekiwania tarnowskiej publiczności, o tyle tym razem widzowie się nie zawiedli – dobitnie świadczyły o tym wielominutowe owacje na stojąco, którymi nagrodzono artystów I spektakl prezentowany na Dużej Scenie przez trzy kolejne dni minionego weekendu.

ZDARZYŁO SIĘ PIERWSZEGO WRZEŚNIA – przedstawienie w reżyserii Tomasza gawrona, które znalazło się w repertuarze Tarnowskiego Teatru im. Ludwika Solskiego, jest sceniczną adaptacją słowackiej powieści wydanej w 2008 roku. To dzięki niej Pavol Rankov – wykładowca Uniwersytetu Komeńskiego w Bratysławie i jeden z najciekawszych chyba współczesnych pisarzy słowackich – podbił serca czytelników. STALO SA PRVÉHO SEPTEMBRA (ALEBO INOKEDY) to pierwsza powieść tego autora. Na język polski została dość sprawnie przetłumaczona przez Tomasza Grabińskiego w 2014 roku a następnie nagrodzona prestiżową Nagrodą Literacką Europy Środkowej „Angelus”. Przed swoim pwieściowym debiutem Rankov wydał tylko trzy zbiory opowiadań, ale i tak jego twórczość tłumaczona była m.in. na język angielski, niemiecki, czeski, węgierski, polski, rumuński, szwedzki, japoński, hindi i arabski.

Gdy pierwszego września 1938 roku na basenie w Levicach trzej nastolatkowie: Węgier (Peter), Czech (Honza – czyli Jan) i Żyd (Gabriel) – organizują prywatne mini zawody pływackie, nikt nie podejrzewa, że ich wyścig będzie trwał przez kolejne 30 lat (albo do końca świata i o jeden dzień dłużej). Nagrodą dla zwycięzcy miało być prawo do ubiegania się o względy pięknej rówieśniczki – Słowaczki Márii. Te pierwsze zawody nie zostały rozstrzygnięte i nie rozstrzygną się w ciągu kolejnych lat, być może nie rozstrzygną się nigdy. A może rozstrzygają się do dziś? Dojrzewanie głównych bohaterów przebiega bowiem w cieniu mrocznej historii i jeszcze mroczniejszej polityki, które wystawiają ich przyjaźń na ciężką próbę, a nie oszczędziły i nadal przecież nie oszczędzają tej części Europy. Młodzieńczej fascynacji trzech przyjaciół nie zakłóci nic: okupacja, emigracja, faszyzm, komunizm, nacjonalizm, kolaboracja, partia, ani też pierwsze dekady komunistycznych rządów w Czechosłowacji czy bezpieka. Co roku w ten sam wrześniowy dzień bohaterowie postaralją się rozstrzygnąć dawny zakład. Idea rozegrania przyjacielskich zawodów stanie się jedynym pewnikiem w czasach, gdy nic nie jest pewne.

Tomasz Gawron się poznać w Tarnowie jako twórca spektaklu BLACKBIRD Davida Harrowera, (w tłumaczeniu Ewy Partygi) który od 2012 roku – przez niemal dziesięć lat – grany jest nieprzerwanie na Scenie Underground w tarnowskim teatrze. Inny spektakl tego reżysera po raz kolejny mogliśmy obejrzeć na tarnowskiej scenie w 2019 roku – za role w TRANS-ATLANTICO Ireneusz Pastuszak i Tomasz Schimscheiner otrzymali nagrody indywidualne podczas 45. Opolskich Konfrontacji Teatralnych. Tym razem Tomasz Gawron zdecydował się na współpracę z tarnowską Fundacją ze Stali, która wyprodukowała polsko-słowackie przedstawienie we współpracy – między innymi – z Tarnowskim Teatrem im. Ludwika Solskiego.

Gawron jest reżyserem świetnym, ale nieoczywistym – nigdy nie wiadomo, czym nas zaskoczy. Ile razy mu zaufałam i spróbowałam podążać jego tropem – nigdy się nie zawiodłam. Reżyser po raz kolejny zaprezentował nam nieoczywistą historię o nieoczywistej miłości – tym razem jednak miłość jest jedynie tłem dla przedstawionych wydarzeń. Głównym tematem staje się szlachetność postaw, podstawowe wartości: przyjaźń, miłość, wierność, lojalność – to one decydują o naszym człowieczeństwie. Tylko one przynoszą naszym bohaterom ocalenie – ale czy na pewno?. Wbrew pozorom bowiem spektakl nie jest to opowieścią o miłości – a o tym, co pozostanie, gdy wszystko inne przeminie, także miłość.
Nieoczywiste w tym spektaklu jest chyba wszystko – od pomysłu aż po realizację. W największych koszmarach nie spodziewałam się, że nadejdzie taki sezon, w którym tarnowski teatr nie będzie miał funduszy na produkcję spektakli, że celem prywatnej fundacji będzie stworzenie scenicznego dzieła tej klasy. To fundacja znalazła środki i możliwości, których teatr znaleźć nie potrafił. Nie potrafił się także zająć promocją i tym wszystkim, co należy zrobić wokół produkcji, zanim zostanie ona przdstawiona widzowi. Czy teatr w tym agonalnym stanie organizacyjnym zdoła spektakl pokazać? sprzedać? Hmmm…
Nieoczywista w przedstawieniu jest muzyka Wojciecha Frycza, która czasem jest serią dźwięków, ale czasem staje się tylko przyspieszonym biciem serca. Nieoczywiste są animacje Mateusza Świderskiego, scenografia, kostiumy i reżyseria świateł Krystiana Szymczaka. Ale równie nieoczywista jest obsada – zresztą świetna. Każda z ról stanowi aktorski klejnot, mieniący się przed naszymi oczami niczym wysokiej klasy diament. Nie przypominam sobie ponadto, jak dawno na tarnowskiej scenie występował gościnnie zagraniczny twórca, w dodatku tak dobrze mówiący po polsku – Adam Herich, Słowak wystąpił w roli… Czecha. W przedstawienie zobaczymy także Filipa Kowalczyka, Tomasza Wiśniewskiego, Annę Zachciał, Matyldę Baczyńską i Ireneusza Pastuszaka.
ZDARZYŁO SIĘ PIERWSZEGO WRZEŚNIA (albo kiedy indziej) – najnowszy spektakl wyreżyserowany przez Tomasza Gawrona ponownie będzie można zobaczyć na tarnowskiej scenie już w grudniu. Albo kiedy indziej. Gorąco polecam!
Katarzyna Cetera
Zdjęcia – Paweł Topolski (www.tarnow.pl)

Pavol Rankov
ZDARZYŁO SIĘ PIERWSZEGO WRZEŚNIA (albo kiedy indziej)
STALO SA PRVÉHO SEPTEMBRA (alebo inokedy)
Przekład: Tomasz Grabiński
Reżyseria i adaptacja tekstu: Tomasz Gawron
Scenografia, kostiumy, reżyseria światła: Krystian Szymczak
Muzyka: Wojciech Frycz
Animacje: Mateusz Świderski
Model w animacji 3D: Paweł Szkotak
Obsada:
Ruda – Matylda Baczyńska
Maria – Anna Zachciał
Jan – Adam Herich (gościnnie)
Gabriel – Filip Kowalczyk
Pan Belaj – Ireneusz Pastuszak
Peter – Tomasz Wiśniewski
Spektakl dla widzów od 16 roku życia.
Polska prapremiera odbyła się 20 listopada 2021
na Dużej Scenie Tetru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie
Spektakl przygotowany został w koprodukcji
Fundacji ze Stali z Tarnowskim Teatrem im. Ludwika Solskiego w Tarnowie.
Projekt jest współfinansowany z budżetu Miasta Tarnowa.
Partner Główny: Województwo Małopolskie
Partnerzy:
Lietuvos Draudimas, Instytut Słowacki w Warszawie, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Tarnowie, Zakłady Mechaniczne
Patroni Honorowi:
Tomáš Kašaj – Konsul Generalny Republiki Słowacji w Krakowie,
Tibor Gerencsér – Konsul Generalny Węgier w Krakowie,
Jarosław Krykwiński – Konsul Honorowy Republiki Czeskiej w Częstochowie
Patroni Medialni:
TVP Kultura, TVP Kraków, Radio Kraków, TEMI, IKC Tarnów